Aż 80 proc. terytorium tego kraju kontrolowane jest przez rebeliantów z różnych grup zbrojnych.
Kolejna masakra cywilów, w której zginął również katolicki kapłan pokazuje, że Republika Środkowoafrykańska coraz bardziej zapomina o przesłaniu pokoju, jakie temu krajowi zostawił Papież Franciszek. Wskazuje na to o. Federico Trinchero podkreślając, że po miesiącach względnego spokoju kraj ten na nowo przeżywa swój Wielki Piątek.
Aż 80 proc. terytorium Republiki Środkowoafrykańskiej kontrolowane jest przez rebeliantów z różnych grup zbrojnych. „Jedyną wiarygodną instytucją pozostaje Kościół, który nieustannie nawołuje do pojednania” – mówi o. Trinchero. Przy karmelitańskim klasztorze w Bangi, w którym mieszka ten włoski misjonarz schroniły się setki uchodźców.
„W tej dramatycznej sytuacji, jaką przeżywa nasz kraj niezmiernie cieszy to, że kościoły wciąż postrzegane są, jako pewne miejsca schronienia. Ludzie ufają księżom, wśród których coraz więcej jest miejscowych, nieustannie liczą również na pomoc misjonarzy – mówi Radiu Watykańskiemu o. Trinchero. – Taka sytuacja miała miejsce właśnie w Séko, gdzie doszło do ostatniej masakry. Gdy miasteczko zostało zaatakowane przez rebeliantów ludzie zaczęli uciekać do kościoła. Również na północy kraju w Markounda, tuż przy granicy z Czadem, lokalna parafia od ponad miesiąca daje schronienie 8 tys. uchodźców. W tej okolicy trwały intensywne walki, całe wioski zostały spalone. Niestety obecna sytuacja pokazuje, że nasz kraj znacznie się cofnął. Zasiane przez Franciszka przesłanie pokoju i pojednania jest coraz bardziej zapominane. Mimo to nadal trzeba wytrwale działać na rzecz pokoju i dążyć do postawienia tamy przemocy”.
Eskalację przemocy i ostatnie brutalne mordy na cywilach wspólnie potępili arcybiskup stolicy tego afrykańskiego kraju kard. Dieudonné Nzapalainga oraz tamtejszy imam Oumar Kobine Layama. Zaapelowali oni do władz o podjęcie bardziej zdecydowanych działań na rzecz przywrócenia pokoju. Przypomnieli zarazem, że wciąż nie doszło do zapowiadanego rozbrojenia, które jest pierwszym krokiem na drodze budowania bezpieczeństwa.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.