Setki wypadków drogowych i alarm o zagrożeniu lawinowym w Alpach to bilans nagłego powrotu zimy w pierwszy weekend marca. W Niemczech zginęło co najmniej pięć osób.
W niemieckiej części Alp lawina, która zeszła w niedzielę, przysypała kilku turystów. Jeden z nich stracił życie. Cztery kolejne osoby to ofiary kolizji na oblodzonych drogach.
Służby drogowe tylko w sobotę naliczyły co najmniej 500 wypadków, wynikających z gęstych opadów śniegu.
W Bawarii, na autostradzie A93 w pobliżu granicy z Czechami, powstał karambol, w którym rannych zostało 17 ludzi. Tam - jak podała niemiecka policja - po zderzeniu trzech aut wjechało na siebie około 40 samochodów osobowych i trzy ciężarówki.
Do innego karambolu doszło na autostradzie A4 między Dreznem a Chemnitz. Uczestniczyło w nim około 70 aut.
Do wielu stłuczek i wypadków dochodziło również w Austrii. Obrażenia odniosło kilkadziesiąt osób. Wielokilometrowe zatory powstały na autostradzie w okolicach Innsbrucku; oblodzenie i zaspy niemal całkowicie zatrzymały ruch w kierunku Niemiec.
W południowej Hiszpanii tymczasem po ulewnych deszczach doszło do powodzi; w prowincjach Cadiz i Malaga z zalanych domów strażacy ewakuowali setki mieszkańców. Z brzegów wystąpiły trzy rzeki Andaluzji. Zamknięto część dróg.
Pięć osób zostało rannych, gdy powstała wskutek silnego powiewu wiatru fala rozbiła okno na promie z Maroka do Hiszpanii.
Lokalne powodzie i podtopienia wystąpiły również w Portugalii, którą także - podobnie jak Hiszpanię - nawiedziły obfite opady.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.