Tylko z podpowiedziami Ducha Świętego można stać się artystą w tym, co się robi.
- Pan Bóg idzie na całość w stosunku do człowieka. Dlatego też odpowiedź człowieka powinna być taka sama - mówił abp Grzegorz Ryś do uczestników Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Diecezji Elbląskiej. - A wezwanie, by człowiek stale napełniał się Duchem Świętym, jest wezwaniem, byśmy stawali się tym, kim jesteśmy - podkreślił.
W kongresie, który odbywał się dziś w parafii św. Brata Alberta w Elblągu pod hasłem: "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym", wzięło udział ponad 20 wspólnot z różnych części diecezji.
- Istnieje w nas pokusa, żeby myśleć, że Ducha potrzebują tylko kapłani do głoszenia słowa Bożego. Ale - jak przypomina Ewangelia - Duchem byli napełnieni także ci, którzy "obsługiwali stół" - zauważył abp Ryś. - To znaczy, że stałego napełniania się Nim potrzebuje każdy z nas, kto w jakikolwiek sposób posługuje w Kościele - wyjaśniał.
Z kolei ks. prof. Stefan Ewertowski wskazywał uczestnikom dzisiejszego spotkania, jaką formę powinna ta posługa przybierać. Jak wyjaśnił, fakt, że wychodzimy do ludzi z ofertą chrześcijańskiej nauki, nie może sprawiać, że będzie się to odbywało w jakikolwiek sposób. - Bardzo dobrego towaru nie sprzedaje się byle jak - mówił ksiądz profesor. - To, z czym wychodzimy, nie usprawiedliwia infantylizmu, prostactwa czy barokowego zdobnictwa. Wyrzućmy kicz z Kościoła, bo to jest brzydkie, nie pociąga, ale odrzuca - wskazywał.
Jak podkreślił, uczestnicy kongresu muszą się zastanowić, w jaki sposób dzielić się wiarą. - Sama treść prawd wiary nie minie i się nie zmienia, ale forma, w jakiej jest podawana, już tak. Musi być to forma piękna, ciekawa i życiowo interesująca - mówił prelegent. - W tym, co robicie, musicie być artystami. A to, jak to zrobić, podpowiada nam nieprzewidywalny Duch Święty.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.