Rozmowa i dialog toczy się; jest nasza gotowość do rozmów - zapewniła po kolejnym spotkaniu z protestującymi w Sejmie szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. "Spotkanie nie przyniosło przełomu" - mówili rodzice osób niepełnosprawnych i zaprosili minister na rozmowę w piątek.
"Rozmowa i dialog toczy się. Rodzice przyjmują zaproszenie, a nawet - czego do tej pory nie było - zaprosili tym razem mnie na jutro na spotkanie. Jest nasza gotowość do tych rozmów" - mówiła po spotkaniu Rafalska. Podkreśliła, że "bez mediów rozmowy toczą się spokojniej, chociaż zwykle towarzyszą im emocje". Rozmowa była zamknięta dla mediów i trwała niecałą godzinę; Rafalskiej towarzyszył wiceminister RPiPS Bartosz Marczuk.
"To dzisiejsze spotkanie nic nie zmienia. Jutro znów będzie u nas pani minister, którą zaprosiliśmy. Musimy dalej rozmawiać - mówiła przedstawicielka protestujących Iwona Hartwich. "Pani minister nie przyszła z żadną propozycją, nie doszliśmy do porozumienia" - dodała Aneta Rzepka. Zaznaczyła, że liczy na dobre wieści po piątkowych rozmowach. "Wierzę w panią minister" - powiedziała.
Szefowa MRPiPS poinformowała, że ze względu na przedłużający się protest, premier Mateusz Morawiecki zaproponował udostępnienie rodzicom, opiekunom i samym osobom niepełnosprawnym "lepszych warunków pobytu w Sejmie". "Któraś z tych sal zostanie udostępniona na takie pomieszczenie, z którego będą mogli sobie dowolnie rodzice i ich dzieci w tym czasie korzystać" - powiedziała Rafalska.
Jak dodała, rząd "cały czas intensywnie pracuje nad propozycjami, o których mówił premier (Mateusz) Morawiecki", podczas ubiegłotygodniowego spotkania z protestującymi. Premier zadeklarował wówczas m.in. utworzenie specjalnego funduszu dla osób niepełnosprawnych, który byłby zasilany z dodatkowego opodatkowania osób najlepiej zarabiających. Plan zmian ma zostać zaproponowany do połowy maja.
Szefowa MRPiPS zwróciła uwagę, że propozycje te muszą być adresowane do różnych grup osób niepełnoprawnych - szczególnie tych, których "niepełnosprawność powstała od urodzenia bądź do 25. lub 18. roku życia". Podkreśliła, że odpowiedzialność za przygotowanie odpowiednich rozwiązań leży po stronie rządowej.
"To o czym musimy pamiętać - i panie jasno powiedziały, że to mój problem, a nie ich - to żeby te rozwiązania nie narażały nas na konsekwencje, w których Trybunał Konstytucyjny mógłby zakwestionować ten podział środków. (...) Musimy w taki sposób akty prawne przygotowywać, aby były one zgodne z konstytucją" - mówiła Rafalska.
W październiku 2014 r. TK orzekł, że zróżnicowanie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego opiekunów osoby z niepełnosprawnością ze względu na moment powstania niepełnosprawności jest niezgodne z konstytucją.
Rafalska wskazała, że w czwartek rząd zrealizował już jeden z postulatów protestujących i przyjął projekt zmiany ustawy, zrównujący rentę socjalną z rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. "Renta ta do tej pory stanowiła 84 proc. minimalnej emerytury, teraz zrównanie to znaczy, że będzie wynosiła 100 proc. W tej chwili wynosi ona prawie 1030 zł. i zawsze jest tym świadczeniem, które przy waloryzacji jest pod taką szczególną ochroną, bo rzeczywiście mamy wszyscy przekonanie, że to nie są duże pieniądze" - tłumaczyła szefowa MRPiPS.
Po podwyższeniu renty socjalnej świadczenie to ma wynosić 1029,80 zł, obecnie jest to 865,03 zł. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września, z mocą od 1 czerwca 2018 r.
Rafalska była też pytana przez dziennikarzy o to, czy "jest szansa" na spełnienie drugiego głównego postulatu protestujących - wprowadzenia dodatku "na życie" dla niepełnosprawnych.
Początkowo protestujący nazywali go dodatkiem "rehabilitacyjnym" i chcieli, by wynosił on od razu 500 zł i przysługiwał co miesiąc, bez kryterium dochodowego osobom niepełnosprawnym niezdolnym do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia. Według zmodyfikowanego postulatu dodatek ten miałby być wprowadzany krocząco - najpierw w wysokości 300 zł miesięcznie, od stycznia 2019 r. - 400 zł i od czerwca 2019 r. - 500 zł.
"Nie było mowy o postulacie 300 zł, tylko docelowo o wysokości 500 zł; z takim startem najpierw 300 zł potem po jakimś okresie 100 złotych i kolejnym, ale w konsekwencji jest cały czas twardy warunek docelowego świadczenia w wysokości 500 zł. Przyszliśmy z innymi propozycjami. Nasze dalsze prace trwają. Dzisiaj nic ponad to, co państwu przedstawiliśmy powiedzieć nie możemy" - podkreśliła Rafalska.
Przedstawiciele Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych zaprosili minister na kolejne spotkanie, które zaplanowano na piątek. Po spotkaniu z minister rodziny wyrazili nadzieję, że resort dokona analizy zmodyfikowanych postulatów.
"Mam nadzieję, że w końcu pani minister dokona takiej analizy tego naszego kompromisu. Musimy powtarzać, że to są dwa skromne postulaty - powiedziała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
O protest osób niepełnosprawnych i ich rodzin pytany był w TV Republika wiceminister rodziny Krzysztof Michałkiewicz. Jak podkreślił, rozwiązania przygotowywane przez resort wymagają dokładnych analiz i policzenia skutków finansowych. "Nie chodzi o to, aby podejmować pochopne decyzje. Nasi poprzednicy podjęli takie decyzje i teraz mamy cztery różne świadczenia dla osób niepełnosprawnych. Liczę na to, że uda nam się dojść do kompromisu" - powiedział Michałkiewicz.
O kontynuowanie rozmów z rodzicami osób niepełnosprawnych i szybkie zawarcie kompromisowego porozumienia zaapelowali w czwartek związkowcy i pracodawcy, m.in. członkowie Rady Dialogu.
"Strona społeczna Rady Dialogu Społecznego uważa, że protest rodziców dzieci niepełnosprawnych powinien jak najszybciej znaleźć rozwiązanie, jeszcze przed majowym weekendem. Święto narodowe 3 Maja nie może być celebrowane pod znakiem protestu, który angażuje najsłabszych i najbardziej potrzebujących oraz stronę rządową" - głosi treść pisma podpisanego przez przedstawicieli Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność", Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Konfederacje Lewiatan i Pracodawców RP.
Protest w Sejmie trwa od 18 kwietnia.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"