Na te trzy filary życia konsekrowanego wskazał uczestnikom konferencji o przyszłości zgromadzeń zakonnych papież Franciszek.
Zastanawiając się nad perspektywami życia konsekrowanego, Papież wezwał do zachowania tego, co jest jego podstawą. Przestrzegł przed duchową eutanazją, która pojawia się w niektórych zgromadzeniach, kiedy przestaje się w nich wierzyć w przyszłość życia konsekrowanego. Nawet w starości i przy braku powołań, trzeba zachować wiarę Abrahama.
Modlitwa, ubóstwo i cierpliwość to trzy filary życia konsekrowanego – powiedział Franciszek do uczestników watykańskiej konferencji o przyszłości zgromadzeń zakonnych. Papież zauważył, że potrzeba dziś jasnych kryteriów, by się nie zagubić we współczesnym świecie, bo dzieje się w nim wiele rzeczy złych, ale działa też Duch Święty, który jest twórczy, wzbudza nowe formy życia konsekrowanego, a zarazem jest Tym, który tworzy jedność Kościoła.
Franciszek stwierdził jednoznacznie, że przy wszystkich zachodzących dziś zmianach, Duch Święty chce, aby trzy filary życia konsekrowanego zachowały swoją moc. Na pierwszym miejscu Papież wymienił modlitwę, bo ona jest powrotem do pierwszego powołania, do Tego, który powołuje.
Stwierdził, że modlitwa w życiu konsekrowanym jest powietrzem, które pozwala nam oddychać powołaniem, odnawiać je. Bez tego powietrza nie możemy być dobrymi osobami konsekrowanymi. Będziemy być może dobrymi ludźmi, chrześcijanami, katolikami, którzy pracują w tak wielu dziełach Kościoła, jednakże konsekrację trzeba odnawiać nieustannie na modlitwie.
Papież wskazał tu na przykład Matki Teresy z Kalkuty, która angażowała się w różne dzieła, wręcz sama szukała problemów, ale nigdy nie rezygnowała z dwóch godzin modlitwy przed Najświętszym Sakramentem.
Mówiąc z kolei o drugim filarze życia konsekrowanego, ubóstwie, Franciszek przypomniał, że św. Ignacy, założyciel jezuitów, nazywał je matką, bo ubóstwo okazuje się płodne, oraz murem, bo chroni ono przed światowością. „Diabeł wchodzi zawsze przez kieszenie” – przypomniał Papież. Zachowując je uniknie się innych pokus, takich jak próżność i pycha, które sprawiają, że odchodzi się od konsekracji zakonnej do zakonnej światowości.
Na zakończenie Papież wskazał na potrzebę cierpliwości, która jest trzecim filarem życia zakonnego. Chodzi tu zarówno o małe gesty znoszenia się nawzajem, jak i o prawdziwe poświęcenie. Cierpliwością trzeba się również wykazywać w obliczu braku powołań. Zakony czy prowincje, które takiej cierpliwości nie mają, decydują się dzisiaj na duchową eutanazję. Definitywnie zamykają nowicjat, wyprzedają majątek i przygotowują się na dobrą śmierć. Trzeba tymczasem zachować wiarę starego Abrahama, któremu Pan Bóg pomimo podeszłego wieku obiecał liczne potomstwo. Pan Bóg wzywa nas do cierpliwości, nadziei i kroczenia naprzód – mówił Papież do uczestników watykańskiego kongresu o przyszłości życia zakonnego.
Bilans ofiar może jednak się zmienić, bo wiele innych osób jest rannych.
Tradycja niemal całkowicie zanikła w okresie PRL-u. Dziś odżyła.