Na rosyjskim okręcie wojennym Pribałtika, który miał awarię na Morzu Japońskim, uruchomiono silnik i dryfująca jednostka wznowiła kurs - podały w niedzielę media rosyjskie. Wcześniej okręt nabrał wody w maszynowni i jego główny silnik musiał zostać wyłączony.
Rosyjska marynarka wojenna poinformowała, że awarię naprawiono własnymi siłami i okręt kontynuuje rejs - podało radio Echo Mokswy.
Wcześniej źródło w sztabie Floty Pacyfiku powiadomiło, że na pomoc dryfującej jednostce wysłano okręt zwalczania okrętów podwodnych Admirał Winogradow.
Według tego samego źródła żaden z ok. 170 członków załogi Pribałtyki nie ucierpiał w wyniku awarii. Okręt dryfował przez część niedzieli w rejonie japońskiej wyspy Cuszima.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...