Na rosyjskim okręcie wojennym Pribałtika, który miał awarię na Morzu Japońskim, uruchomiono silnik i dryfująca jednostka wznowiła kurs - podały w niedzielę media rosyjskie. Wcześniej okręt nabrał wody w maszynowni i jego główny silnik musiał zostać wyłączony.
Rosyjska marynarka wojenna poinformowała, że awarię naprawiono własnymi siłami i okręt kontynuuje rejs - podało radio Echo Mokswy.
Wcześniej źródło w sztabie Floty Pacyfiku powiadomiło, że na pomoc dryfującej jednostce wysłano okręt zwalczania okrętów podwodnych Admirał Winogradow.
Według tego samego źródła żaden z ok. 170 członków załogi Pribałtyki nie ucierpiał w wyniku awarii. Okręt dryfował przez część niedzieli w rejonie japońskiej wyspy Cuszima.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".