Biskupi dwóch saharyjskich krajów przebywają z wizytą ad limina. Z Papieżem rozmawiali o problemach z islamem i duchowości kapłana diecezjalnego.
W relacjach z islamem jest różnie, ale jeśli chcemy żyć z muzułmanami w pokoju nie mamy innej drogi niż dialog – powiedział Papież podczas spotkania z episkopatem dwóch afrykańskich krajów Nigru i Burkina Faso. Tamtejsi biskupi przebywają w Watykanie z wizytą ad limina. Podkreślają, że ich sytuacja jest szczególna ze względu na dominującą w tym regionie obecność islamu.
Z Franciszkiem rozmawiali też o problemie z tożsamością księży diecezjalnych. Posługujący u nas jezuici czy franciszkanie mają jasno określoną duchowość, kapłani diecezjalni mają z tym problemy – powiedział po audiencji u Papieża przewodniczący Episkopatu abp Paul Ouédraogo. Franciszek wskazał na potrzebę budowania tej tożsamości, opierając się na trzech filarach: dobre relacje z biskupem, braterska więź z innymi kapłanami oraz bliskość z Ludem Bożym.
Jak powiedział abp Ouédraogo najwięcej miejsca podczas spotkania z Papieżem biskupi Nigru i Burkina Faso poświęcili problemom z islamem.
"Naszą podstawową troską jest wyzwanie, przed jakim stoją nasze Kościoły lokalne, które wynika z silnej obecności islamu. W Nigrze muzułmanie stanowią 98 proc. mieszkańców, w Burkina Faso chrześcijan jest 22 proc., jednakże również i u nas muzułmanie stanowią 60 proc. społeczeństwa. Jesteśmy więc wspólnotami chrześcijańskimi zanurzonymi w środowisku, które zostało poddane silnej islamizacji. W takiej sytuacji dialog międzyreligijny jest koniecznością. To też powiedział nam Papież: dialog jest niezbędny. Franciszek jako przykład podał kard. Jeana-Louisa Taurana, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego i jego wielkie zaangażowanie na tym polu. Ujawnił, że jego ostatnia wizyta w Arabii Saudyjskiej wskazuje na pewne możliwe przemiany. Ale dodał, że z islamem bywa różnie. Trzeba stawiać małe kroki."
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.