Zarówno reprezentacja Hiszpanii jak i Portugalii mierzy się z poważnymi skandalami pozasportowymi. Jak ten chaos wpłynie na postawę obu drużyn w dzisiejszym meczu?
W piątkowy wieczór pierwszy wielki mundialowy hit. Na boisku zmierzą się Hiszpania i Portugalia. Dwie potęgi z Półwyspu Iberyjskiego są zdecydowanymi faworytami do awansu w swojej grupie, w której rywalizują jeszcze Maroko i Iran. Najprawdopodobniej ich starcie zadecyduje o tym, która z drużyn zajmie pierwsze miejsce w grupie.
Jednak spotkanie Hiszpanii z Portugalią jest też obciążone wydarzeniami pozasportowymi, które burzą idealny spokój obu drużyn. W przypadku Hiszpanii wiele zamieszania wywołało zwolnienie na dzień przed mundialem selekcjonera Julena Lopoteguiego. Prowadzący kadrę trener za plecami zarządu hiszpańskiej federacji podpisał umowę na prowadzenie Realu Madryt, a informacja o tym została ogłoszona kilka dni temu. Wściekli działacze zwolnili Lopoteguiego na dzień przed mundialem. Hiszpańscy kibice doświadczyli szoku i trudno im się dziwić. Pytanie, jak takie trzęsienie ziemi wpłynie na atmosferę w drużynie. Oczywiście nie odbierze to piłkarzom rewelacyjnych umiejętności. O tym, czy nastroje panujące w Hiszpanii przełożą się na zgranie zespołu przekonamy się już dziś wieczorem.
Podobne tsunami nie dotknęło w ostatnim tygodniu reprezentacji Portugalii. Drużyna mistrzów Europy, której największą gwiazdą jest bez wątpienia Cristiano Ronaldo ma jednak również swoje wewnętrzne problemy. Te nie wynikają jednak z atmosfery w reprezentacji, ale z problemów klubowych kilku reprezentantów. Czterech z nich - grających dotąd w Sportingu Lizbona - poinformowało władze klubu, że zamierza zmienić pracodawcę. Chodzi o bramkarza Rui Patricio oraz Williama Carvalho, Gelsona Martinsa i Bruno Fernandesa. To następstwo skandalu, do jakiego doszło w Sportingu w maju, kiedy to niezadowoleni z postawy drużyny kibole wtargnęli na teren klubu i pobili piłkarzy. Wcześniej liczne agresywne komentarze pod ich adresem wyrażał publicznie prezes klubu Bruno de Carvalho. Sytuacja z końcówki sezonu bez wątpienia mocno odbiła się na samopoczuciu grających w Sportingu reprezentantów Portugalii. Miejmy jednak nadzieję, że ani te problemy, ani problemy Hiszpanów nie przełożą się na jakość sportowego widowiska, jakim będzie starcie oby drużyn.
Mecz Hiszpania - Portugalia już dziś o 20:00.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.