Kardynał Jose Saraiva Martins, emerytowany prefekt watykańskiej kongregacji do spraw kanonizacyjnych, potępił przypadki pedofilii wśród księży, krytykując zarazem "machinacje" wokół tego problemu.
Portugalski kardynał powiedział w czwartek dziennikarzom, że opowiada się za "zerową tolerancją" wobec księży pedofilów, ale protestuje przeciwko celowemu kojarzeniu tego zjawiska właśnie z Kościołem.
Nie jest to zjawisko specyficzne dla Kościoła. Większość przypadków pedofilii zdarza się w innych środowiskach społecznych, a sprawcami tych czynów nie są duchowni - podkreślił.
"Nie mówię, że te machinacje pochodzą od masonerii lub jakiekolwiek innej grupy, ale ich cel jest bardzo konkretny: chodzi o atakowanie Kościoła" - oświadczył.
Kardynał Saraiva uważa, że ataki na Kościół dotyczące pedofilii wiążą się ze zjawiskiem postępującej dechrystianizacji społeczeństw i obojętności religijnej, z negowaniem chrześcijańskich wartości.
Tak więc - dodał purpurat - przypadki pedofilii wśród księży służą za "pretekst" do ataków na Kościół.
Broniąc kapłanów katolickich, Saraiva wyraził przekonanie, że 99 proc. spośród nich służy Kościołowi i społeczeństwu z całym poświęceniem i dlatego "niesprawiedliwością jest traktowanie ich, jakby prawie wszyscy byli pedofilami".
"Jestem za zerową tolerancją w przypadkach, które zasługują na karę według kodeksu Kościoła, jak i sądów świeckich" - powiedział dobitnie kard. Saraiva, dodając, że biskupi nie mają żadnego powodu, aby ukrywać takie fakty.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.
"Czytanie Dantego przez niewierzącego przynajmniej przygotuje jego umysł i serce na nawrócenie."
Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy - dodał.