Dzisiaj Kościołowi, światu i Polsce potrzeba zdecydowanych, radykalnych wyznawców, głoszących Ewangelię słowem i przykładem - powiedział w czwartek metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas mszy św. z okazji jubileuszu 50-lecia Wspólnoty Sant'Egidio (Św. Idziego).
W homilii podczas mszy św. odprawionej w stołecznym kościele św. Barbary, metropolita warszawski przypomniał, że Wspólnota Sant'Egidio powstała w latach 60. jako owoc odnowy Kościoła zapoczątkowanej przez Sobór Watykański II.
"Dziś dziękujemy za wszystkich, którzy stanęli u jej początku, za wszystkich, którzy ją rozwijali we Włoszech, a później w innych krajach świata, a od 10 lat także w Polsce w kilku miastach, także w Warszawie" - podkreślił kard. Nycz. Jak przypomniał, 50 lat temu Andrea Riccardi, zgromadził wokół siebie młodych ludzi i założył "wspólnotę modlitwy, ale także wspólnotę troski o przemianę świata".
"Członkowie tej wspólnoty poszli do ludzi, którzy nie mieli mieszkań, po to, żeby służyć najbardziej potrzebującym. Może nawet czasem poszli do tych ludzi, na których inni patrzyli z wyższością, jako na ludzi niezaradnych, grzesznych. Tak się narodziła wspólnota, która później od kościółka św. Idziego na Zatybrzu przyjęła swą nazwę" - zaznaczył.
Zdaniem kard. Nycza, również współcześnie członkowie Wspólnoty Sant'Egidio kierują się w swym postępowaniu "nie poczuciem wyższości lub doskonalszego życia, ale poczuciem własnej słabości".
Jak zaznaczył hierarcha, podczas jubileuszowego spotkania członków wspólnoty z papieżem Franciszkiem w Rzymie, Ojciec Święty streścił jej charyzmat w trzech słowach: "modlitwa, ubodzy i pokój". "Modlitwa jest pierwsza. Wspólnota tę modlitwę prowadzi w różnych intencjach - męczenników współczesnych, w intencji uchodźców, o których się troszczy, w intencji pokoju. To właśnie Wspólnota Sant'Egidio organizowała te wszystkie wielkie spotkania międzyreligijne, modlitwy o pokój, takie, jak swego czasu papieże Jan Paweł II, potem Benedykt XVI i papież Franciszek" - przypomniał kard. Nycz.
Wyjaśnił, że drugim charyzmatem wspólnoty są ubodzy. "Wspólnota przez całe 50 lat jest obecna wśród potrzebujących, szczególnie wśród bezdomnych" - podkreślił. Przypomniał, że to właśnie jej członkowie doprowadzili do otwarcia tzw. korytarzy humanitarnych niosących pomoc ofiarom wojny. Dodał, że w Warszawie członkowie wspólnoty stale wspierają kilkuset ubogich i bezdomnych.
"To wspólnota organizuje wigilie dla bezdomnych. A w ubiegłym roku nawet był to obiad świąteczny - w sam dzień świąt Bożego Narodzenia - tak, żeby w tym właśnie dniu, kiedy samotność najbardziej doskwiera, nie zostawić tych osób samych" - powiedział kard. Nycz.
Trzeci charyzmat Wspólnoty Sant'Egidio - jak podkreślił hierarcha - to pokój, o który troska wyraża się w organizowanych w kościołach na całym świecie modlitwach w tej intencji, często modlitwach ekumenicznych. "Dzisiaj nam - Kościołowi, światu, Polsce - potrzeba zdecydowanych, radykalnych wyznawców, głoszących Ewangelię słowem i przykładem (...). Po to, by Ewangelia była głoszona, by miłość była czyniona i, by chrześcijaństwo, właśnie takie konsekwentne, takie przeźroczyste i wyraźne, było sposobem na przyciąganie do Chrystusa także tych, którzy gdzieś, z różnych powodów, znaleźli się na peryferiach wiary, peryferiach życia Kościoła" - podkreślił kard. Nycz.
Wspólnota Sant'Egidio jest ruchem świeckich założonym w 1968 r. w Rzymie przez Andreę Ricardiego. Obecnie skupia ok. 60 tys. osób w 73 krajach. Jej członkowie starają się łączyć modlitwę i pomoc ubogim, działają też na rzecz pokoju i dialogu międzyreligijnego. W Warszawie wspólnota funkcjonuje od 2008 r. i liczy ok. 80 osób.
W Polsce Wspólnota działa w pięciu miastach: Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Chojnie i Szczecinie. Całoroczna działalność jej członków koncentruje się na pomocy osobom ubogim i bezdomnym. W październiku 2017 r. Wspólnota zorganizowała Tydzień modlitwy za uchodźców "Umrzeć z nadziei". Liturgie, w czasie których wymieniane były imiona i krótkie historie osób, które w ostatnich miesiącach zginęły podczas rozpaczliwych prób wydostania się z miejsc ogarniętych wojną, odbyły się w 15 miastach Polski.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.