Nie oczekuję teraz na informację o przyczynach katastrofy pod Smoleńskiem, wolę, żeby była podana później, ale zawierała fakty prawdziwe, rzeczywiste - mówił w Sejmie Stanisław Żelichowski (PSL).
Żelichowski dodał, że rozmiar tragedii był tak wielki, iż "trudno o opanowanie i brak emocji".
Szef klubu PSL pytał równocześnie dlaczego samolot z polską delegacją lecąca na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, miał opóźnienie i czy było przygotowane inne rozwiązanie: zapasowe lotnisko, transport z niego.
"Czy była wiedza, że na tego typu lotniskach, stworzonych na bagnach w określonych porach roku, w określonych porach dnia jest mgła. Bo przecież plan był napięty" - powiedział. Dopytywał też, czy obowiązujące procedury dotyczące m.in. przelotów najważniejszych osób w państwie są bezpieczne.
Incydent wpisuje się w rosnące napięcia dyplomatyczne między krajami.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.