Do 60 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wybuchów metanu w kopalni węgla Raspadskaja na Syberii - poinformowały rosyjskie władze. W środę znaleziono osiem kolejnych ciał górników, 30 uważa się wciąż za zaginionych.
Wybuchy nastąpiły na głębokości 490 metrów. Pierwszy - w sobotę o 20.54 czasu moskiewskiego (18.54 czasu polskiego), a drugi - w niedzielę o godz. 1 (sobota, godz. 23 czasu polskiego).
Dyrekcja kopalni utrzymuje, że stężenie metanu w momencie pierwszej eksplozji było w normie. Drugi, mocniejszy wybuch zniszczył główny szyb wentylacyjny.
Kopalnia Raspadskaja w mieście Mieżdurieczeńsk to największa kopalnia węgla kamiennego w Rosji. Została otwarta w 1973 roku. Jej roczne wydobycie szacuje się na około 8 mln ton węgla.
Było to największe masowe porwanie uczniów szkoły od ataku z marca 2024 r.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.