Funkcjonariusze straży granicznej i KAS z Olsztyna rozbili zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się przygotowywaniem i sprzedażą papierosów i krajanki tytoniowej. Zabezpieczono wyroby warte 5,5 mln zł i 2,3 mln zł w gotówce.
Rzeczniczka prasowa Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Mirosława Aleksandrowicz poinformowała PAP, że grupa działała w woj. zachodniopomorskim, w powiecie wałeckim. Warmińsko-mazurscy pogranicznicy wspólnie z funkcjonariuszami KAS z Olsztyna 11 grudnia na terenie dwóch posesji w tym powiecie zatrzymali w sumie pięć osób. "Wśród nich jest organizator nielegalnego procederu" - podała PAP Aleksandrowicz. O akcji straż graniczna i KAS poinformowały z kilkudniowym opóźnieniem.
Funkcjonariusze z woj. warmińsko-mazurskiego na gorącym uczynku zatrzymali trzech mężczyzn, którzy kroili liście tytoniu. Kolejną osobę i organizatora nielegalnego procederu zatrzymano na innej posesji.
"W pomieszczeniach gospodarczych, gdzie działała nielegalna krajalnia, ujawniono 1613 kg liści tytoniu oraz 868 kg krajanki tytoniowej o łącznej wartości 1,7 mln zł. Zabezpieczono również maszyny do przetwarzania tytoniu w postaci bębna, krajalnicy oraz wagi. Dokonano również przeszukania samochodu ciężarowego służącego członkom grupy do przechowywania nielegalnego towaru. W przestrzeni ładunkowej ciężarówki ujawniono około 4920 kg tytoniu o szacunkowej wartości ponad 3,4 mln zł, do posiadania którego przyznał się organizator procederu" - podała w komunikacie przesłanym PAP kpt. Aleksandrowicz.
Na zdjęciach udostępnionych PAP przez straż graniczną widać, że krajanka tytoniowa była mieszana m.in. w betoniarce.
W czasie tej samej akcji funkcjonariusze straży granicznej i KAS podczas przeszukania domu i budynków gospodarczych zabezpieczyli 470 tys. sztuk nielegalnych papierosów. Ich wartość przekracza 320 tys. zł.
"Łącznie na dwóch posesjach ujawniono wyroby akcyzowe o szacunkowej wartości prawie 5,5 mln zł" - podsumowała kpt. Aleksandrowicz.
Podczas przeszukania funkcjonariusze odnaleźli 2,3 mln zł w gotówce, a także 14 tys. euro i 526 dolarów. Pieniądze były poukrywane m.in. w szafkach, szufladach, a nawet w workach na śmieci ukrytych na strychu domu i cienkich foliowych torbach na zakupy.
"Z ustaleń śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wałczu wynika, że członkowie grupy zajmowali się przetwarzaniem i dystrybucją krajanki tytoniowej, suszu oraz papierosów, które trafiały na polski rynek" - podała Aleksandrowicz.
Czterech mężczyzn w wieku 33, 34 i 43, 44 lat usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, posiadania i nabywania nielegalnych wyrobów akcyzowych oraz nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych. Piątemu z zatrzymanych, 42-letniemu, zarzucono posiadanie i nabywanie nielegalnych wyrobów akcyzowych.
"Wobec organizatora nielegalnego procederu, na wniosek Prokuratury Rejonowej w Wałczu, sąd zastosował tymczasowy areszt na 3 miesiące. Liderowi grupy może grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast wobec pozostałych czterech mężczyzn prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego" - podała Aleksandrowicz. Dodała, że na poczet grożących podejrzanym kar Prokuratura Rejonowa w Wałczu zastosowała zabezpieczenia majątkowe na kwotę łączną ok. 2,3 mln zł.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.