Porywacze uwolnili ok. 50 osób, uprowadzonych w sobotę w północno-zachodnim Pakistanie, w pobliży granicy afgańskiej - poinformowały w niedzielę pakistańskie władze.
W sobotę napastnicy w przebraniu policjantów porwali w dwóch osobnych incydentach co najmniej 60 osób w regionie Kurram na terytoriach plemiennych. Do porwań doszło w okolicy, gdzie pakistańskie władze nasiliły ostatnio ofensywę przeciwko bojownikom.
W negocjacjach na temat uwolnienia pozostałych 10 zakładników, którzy prawdopodobnie są pracownikami państwowego przedsiębiorstwa energetycznego, uczestniczą m.in. przedstawiciele starszyzny plemiennej.
Według przedstawiciela lokalnych władz bojownicy nie chcą wypuścić ostatniej grupy zakładników, właśnie dlatego że są oni pracownikami państwowej firmy.
Rząd Pakistanu oskarżył talibów o zorganizowanie porwań, które mają być odpowiedzią na ofensywę pakistańskich sił w regionie Kurram.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".