Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na państwową wenezuelską firmę naftową PDVSA - poinformował w poniedziałek doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton.
"Kontynuujemy ujawnianie korupcji (prezydenta Wenezueli Nicolasa) Maduro i jego popleczników i dzisiejsze działanie zapewnia, że nie będą już oni mogli dłużej grabić zasobów narodu wenezuelskiego" - oświadczył Bolton.
Firma naftowa PDVSA jest największym przedsiębiorstwem w Wenezueli i największym źródłem dochodu w tym kraju. AP informuje, że administracja USA zapowiada zablokowanie jej aktywów wartych 7 mld dolarów. PDVSA jest także właścicielem amerykańskiej rafinerii Citgo Petroleum, która będzie mogła dalej prowadzić działalność w Wenezueli, jednak pod warunkiem, że jej przychody będą trafiały na zablokowane konto PDVSA.
Według amerykańskiego ministra skarbu Stevena Mnuchina wydobycie ropy przez Citgo jest na tyle duże, iż sankcje nałożone na PDVSA nie wpłyną na ceny gazu w USA.
Według Boltona wenezuelska armia, popierającą obecnie Nicolasa Maduro, wkrótce może przejść na stronę opozycji. "Na podstawie licznych doniesień z tamtejszego terenu uważamy, że żołnierze armii wenezuelskiej są świadomi rozpaczliwych warunków ekonomicznych w kraju i szukają sposobów wsparcia rządu Juana Guaido." - powiedział Bolton.
Jak wczoraj poinformowała, powołując się na organizacje pozarządowe, hiszpańska agencja prasowa EFE podczas antyrządowych protestów, które przetoczyły się przez Wenezuelę w ostatnim tygodniu, 35 osób zginęło, a 850 zostało aresztowanych.
Rafael Uzcategui stojący na czele organizacji obrońców praw człowieka Provea oświadczył na konferencji prasowej, że organizacja dysponuje nazwiskami tych, którzy zginęli, a także informacjami dotyczącymi okoliczności ich śmierci. Dane te zebrano z pomocą Wenezuelskiego Obserwatorium Konfliktów Społecznych (OVCS) - powiedział Uzcategui.
Poinformował m.in., że 10 osób zginęło w Caracas, 8 w stanie Bolivar graniczącym z Brazylią, 4 w stanie Portuguesa w środkowej części kraju. Podkreślił, że wszystkie ofiary pochodziły z biednych rejonów i że wszystkie zostały zastrzelone. O zabicie tych ludzi Provea oskarża rządowe siły specjalne (FAES), twierdząc, że ich oddziały operują na obszarach zamieszkanych przez najbiedniejszych, kierując się "logiką wojny i logiką eksterminacji".
Organizacja obrońców praw człowieka Foro Penal poinformowała, że większości aresztowań dokonano na obszarach zamieszkanych przez najbiedniejszych, gdzie od zeszłego tygodnia dochodzi do największych antyrządowych protestów.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.