Dzięki odzyskaniu 40, 50, 60 miliardów złotych z szarej i czarnej - bo przestępczej - strefy, których to miliardów ekonomiści nie policzyli i wieszczyli bankructwo, mamy teraz nasz minicud gospodarczy - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" premier Mateusz Morawiecki.
"Nie wiem, jak można lepiej udowodnić usprawnienie instytucji państwa niż poprzez bardzo głęboką zmianę, jaka zaszła w najtrudniejszej przecież do zreformowania sferze, czyli tej, która zajmuje się zbieraniem podatków" - powiedział Morawiecki w rozmowie opublikowanej w środowej "Rz".
Według szefa rządu dzięki odzyskaniu - jak mówił - "40, 50, 60 mld zł z szarej i czarnej - bo przestępczej - strefy, których to miliardów ekonomiści nie policzyli i wieszczyli bankructwo, mamy teraz nasz minicud gospodarczy".
Jak zapewnił, rząd w strategii odpowiedzialnego rozwoju zidentyfikował kilka "pułapek czyhających na Polskę". "Odpowiadamy na nie przez reindustrializację, która postępuje jak nigdy dotąd. Mamy jako Polska jeden z najwyższych przyrostów miejsc pracy w przemyśle w całej Europie" - wskazał.
Drugą odpowiedzią, które wymieniał szef rządu, jest innowacyjność. "Wydatki na badania i rozwój wynoszą już 1,03 proc. PKB, a przez lata nie mogliśmy przekroczyć tej jedynki z przodu. Od stycznia tego roku mamy już też wdrożony IP Box, czyli potężny zastrzyk stymulujący rozwój firm stawiających na nowe technologie" - powiedział premier.
Trzecim punktem jest "rozwój solidarny i terytorialnie zrównoważony", który według premiera jest "znakiem firmowym" PiS. "Wyrównujemy szanse rozwojowe dla mieszkańców małych miast, miasteczek i terenów wiejskich" - przekonywał. "Punkt czwarty: sprawne państwo - jak już mówiłem, ściągalność podatków to probierz sprawności państwa" - podkreślił.
"Punkt piąty to wyjście z naszymi produktami na zewnątrz, poza Polskę. To też już się dzieje. Zatem czynnik socjalny, choć najbardziej spektakularny w oczach mediów, jest bardzo ważną, ale jednak częścią horyzontalnego przedsięwzięcia, jakim jest zmiana modelu rozwoju Polski na bardziej solidarny i zarazem nowoczesny" - zaznaczył. Zdaniem szefa rządu "Polska buduje dziś jeden z najbardziej proinnowacyjnych systemów podatkowych świata". "To nasz modernizacyjny skok w przyszłość" - wskazał.
Morawiecki, nawiązując do zaproponowanej przez PiS "piątki", podkreślił, że jego ugrupowaniu zależy na "zniwelowaniu pułapki demograficznej". "Państwo nie ma lepszego narzędzia niż stymulacja finansowa" - powiedział.
Premier wskazał ponadto, że "przyrost produktywności decyduje o długofalowym wzroście gospodarczym". "Produktywność rośnie u nas szybciej niż w sąsiednich krajach i niewiele wolniej niż przyrost wynagrodzeń. Ten najlepszy miernik modernizacji ma się w Polsce dobrze. Do tego dochodzą jeszcze wielkie projekty inwestycyjne, które można zrealizować nie w ciągu roku czy dwóch, tylko w toku kilku kadencji" - powiedział.
Wyjaśnił, że ma na myśli przedsięwzięcia takie jak CPK, Baltic Pipe, Via Carpatia, przekop Mierzei Wiślanej, a także odtwarzanie i budowę nowych połączeń kolejowych czy "solidny powrót polskiej gospodarki morskiej i rzecznej".
"Jeśli komuś drzewa zasłaniają las - w tym wypadku lasem jest właśnie rozwój i modernizacja - to mogę tylko powiedzieć, że bardzo mi przykro. Trzeba powiedzieć sobie jasno, że wielkie projekty infrastrukturalne zwiększą produktywność gospodarki. Bardziej produktywna Polska to Polska z Centralnym Portem Komunikacyjnym i przekopem Mierzei Wiślanej" - zaznaczył Morawiecki.
Premier zapewnił, że emeryci dostaną 13. emeryturę w przyszłym roku. "Mogę powiedzieć, że jeżeli wyborcy nam zaufają, mamy to w planach również w kolejnych latach" - powiedział Morawiecki.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.