W kwestii zgłaszania przypadków wykorzystywania małoletnich przez osoby duchowne Kościół uznaje wymogi państwowego prawa karnego, a jednocześnie szanuje wolność zgłaszających - czytamy w oświadczeniu rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ks. Pawła Rytel-Andrianika.
W wydanym w czwartek i przekazanym PAP oświadczeniu, rzecznik KEP podkreśla, że według opracowania statystycznego z 14 marca br. 94,8 proc. zgłoszeń wykorzystywania małoletnich przez osoby duchowne zostało objętych postępowaniem kanonicznym. Dodaje jednocześnie, że z opracowania statystycznego wynika, iż 44 proc. przypadków zostało zgłoszonych do państwowych organów ścigania. Może wynikać to z następujących powodów:
"Według kodeksu karnego do 13 lipca 2017 r. nie było obowiązku prawnego składania doniesień do władz państwowych, a dane statystyczne obejmują okres od 1 stycznia 1990 r. do 30 czerwca 2018 roku".
"W państwowym prawie karnym jest przestępstwem każde obcowanie płciowe lub inna czynność seksualna wobec małoletniego do ukończenia 15 roku życia, natomiast w prawie kościelnym - do ukończenia 18 roku życia. W prawie państwowym zachowanie seksualne wobec małoletniego między 15 a 18 rokiem życia jest przestępstwem tylko pod pewnymi warunkami, jak na przykład wykorzystanie bezradności lub choroby psychicznej. Tymczasem aż 48,2 proc. wszystkich przypadków opisanych w opracowaniu statystycznym dotyczy młodzieży powyżej 15 roku życia" - podkreśla rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik w oświadczeniu.
"Według opracowania statystycznego spośród podjętych postępowań kanonicznych 12,6 proc. zostało umorzonych, a 10,4 proc. podejrzanych zostało uniewinnionych. W takich sprawach organy ścigania mogły nie być powiadamiane, gdyż informacja o przestępstwie nie okazała się w świetle postępowania kanonicznego wiarygodna" - informuje rzecznik KEP w oświadczeniu.
"Nie można też wykluczyć błędów poszczególnych jednostek kościelnych, jednak w celu ich zdiagnozowania konieczne byłoby przeanalizowanie konkretnych postępowań, a nie wyłącznie danych statystycznych" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez rzecznika KEP.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.