Narodowy Bank Polski opublikował w czwartek informację o wynagrodzeniach kadry kierowniczej w latach 1995-2018. Wynika z niej na przykład, że wynagrodzenie prezesa Adama Glapińskiego w 2018 r. wyniosło ok. 709 tys. zł brutto, Marka Belki w 2015 r. - 800 tys. zł.
Na stronie internetowej banku centralnego zamieszczono informację "o wysokości wynagrodzeń brutto osiągniętych w latach 1995 - 2018 na stanowiskach: Prezesa, wiceprezesa, członka zarządu NBP, dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu (komórki równorzędnej), zastępcy dyrektora oddziału okręgowego, zastępcy dyrektora departamentu oraz osób zajmujących stanowiska równorzędne pod względem płacowym ze stanowiskiem dyrektora departamentu i jego zastępcy". Wynagrodzenia te obejmują - jak wskazano - wynagrodzenie zasadnicze, chorobowe, zasiłki, premie, nagrody, nagrody jubileuszowe, dodatkowe wynagrodzenie roczne.
Jako podstawę prawną podano nowelizację z 22 lutego 2019 r. ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz ustawy o Narodowym Banku Polskim.
Z komunikatu wynika, że wynagrodzenie prezesa banku centralnego Adama Glapińskiego w 2018 r. wyniosło 709 tys. 611 zł brutto, a wiceprezesa - pierwszego zastępcy Piotra Wiesiołka 602 tys. 742 zł brutto. NBP poinformował jednocześnie, że przeciętne roczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w 2018 r. wyniosło 55 tys. 20 zł brutto. Tym samym wynagrodzenie prezesa NBP było w zeszłym roku 12,9 razy wyższe od przeciętnego w gospodarce.
Zgodnie z informacją w 2017 r. wynagrodzenie prezesa NBP wyniosło 777 tys. 362 zł brutto, a w 2016 r. - 701 tys. 724 zł brutto. Wynagrodzenie wiceprezesa NBP - pierwszego zastępcy wyniosło w 2017 r. 618 tys. 116 zł brutto, a rok wcześniej - 642 tys. 647 zł brutto. Oznacza to, że w 2017 r., kiedy przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniosło 51 tys. 258 zł, wynagrodzenie prezesa NBP było wyższe od niego 15,17 razy, a w 2016 r. (przeciętne wynagrodzenie 48 tys. 567 zł) było wyższe 14,45 razy.
Według opublikowanych danych wynagrodzenie Hanny Gronkiewicz-Waltz na stanowisku prezesa NBP w 1995 r. wyniosło 138 tys. 658 zł brutto. Było ono 16,45 razy wyższe od ówczesnego przeciętnego rocznego wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej, które wyniosło wówczas 8 tys. 431 zł. W roku 2000 wynagrodzenie prezesa NBP (była nim również Hanna Gronkiewicz-Waltz) wyniosło 547 tys. 584 zł i było 23,72 razy wyższe od przeciętnego rocznego wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej, które wynosiło 23 tys. 86 zł.
W 2005 r., kiedy bankiem centralnym kierował Leszek Balcerowicz wynagrodzenie prezesa NBP wyniosło 362 tys. 440 zł brutto, co stanowiło 12,69-krotność przeciętnego rocznego wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej (28 tys. 563 tys. zł).
W 2009 r. wynagrodzenie prezesa Sławomira Skrzypka wyniosło 412 tys. 861 zł (czyli 11,09-krotność przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w kwocie 37 tys. 236). W 2015 r. wynagrodzenie prezesa Marka Belki wyniosło 800 tys. 162 zł brutto i było 17,10 razy wyższe od przeciętnego w gospodarce narodowej (46 tys. 797 zł).
Zgodnie z informacją, pierwszy zastępca prezesa NBP w 1995 r. zarabiał 122 tys. 227 zł brutto, w 2000 r. - 434 tys. 617 zł brutto, w 2003 r. - 386 tys. 75 zł, natomiast w 2006 r. - 367 tys. zł brutto.
Z kolei w 2007 r. zarobki pierwszego zastępcy prezesa wyniosły 369 tys. 4 zł, w 2009 r. - 486 tys. 866 zł, w 2012 r. - 601 tys. 721 zł, w 2015 r. - 584 tys. 640 zł. W roku 2017 było to 618 tys. 116 zł , a w 2018 r. - 602 tys. 742 zł brutto.
NBP podał także dane o wynagrodzeniach dyrektorów. Wynika z nich m.in., że dyrektor departamentu komunikacji i promocji w 2011 roku zarabiał 444 tys. 942 zł brutto, w 2012 r. - 497 tys. 24 zł, w 2013 r. - 510 tys. 767 zł, a w 2014 r. - 506 tys. 634 zł brutto. W 2015 roku zarobki na tym stanowisku wyniosły 536 tys. 569 zł brutto, w 2016 r. - 512 tys. 11 zł, w 2017 r. - 598 tys. 759 zł, a w 2018 r. - 594 tys. 756 zł.
Natomiast wynagrodzenie na stanowisku dyrektora departamentu edukacji i wydawnictw w NBP w 2011 r. wyniosło 431 tys. 226 zł brutto, w 2012 r. - 503 tys. 387 zł, w 2013 r. - 561 tys. 220 zł, w 2014 r. - 517 tys. 762 zł, w 2015 r. - 499 tys. 441 zł. W roku 2016 wynagrodzenie dyrektora tego departamentu wyniosło 253 tys. 346 zł, w roku 2017 - 437 tys. 316 zł, a w 2018 r. - 466 tys. 191 zł brutto.
Nowelizacja ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz ustawy o Narodowym Banku Polskim określa, że pensja prezesa i wiceprezesów NBP jest ustalana na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Z kolei zasady wynagradzania pracowników NBP są ustalane przez zarząd banku w drodze uchwały.
Nowela stanowi, że wielkość środków na wynagrodzenia ustalana będzie corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym. Maksymalne wynagrodzenie dla poszczególnych pracowników, poza wiceprezesami oraz członkami zarządu NBP, nie będzie mogło przekroczyć 0,6-krotności (60 proc.) wynagrodzenia prezesa NBP.
Nowe przepisy przewidują też, że uchwała zarządu NBP ws. zasad wynagradzania będzie jawna i publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie NBP. Na BIP-ie NBP-u publikowane mają być także wynagrodzenia prezesa, wiceprezesów, członków zarządu NBP i osób zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu (komórki równorzędnej) i ich zastępców oraz osób zajmujących stanowiska równorzędne pod względem płacowym ze stanowiskiem dyrektora departamentu i jego zastępcy.
W noweli znajduje się również przepis, który nakazuje upublicznić m.in. zarobki prezesów, wiceprezesów, członków zarządu NBP oraz pracowników banku zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu i ich zastępców za lata 1995-2018.
Zmiany w prawie są konsekwencją doniesień medialnych dotyczących wynagrodzeń współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego. Pod koniec grudnia ub.r. "Gazeta Wyborcza" donosiła, że zarobki szefowej departamentu komunikacji i promocji Martyny Wojciechowskiej wynoszą ok. 65 tys. zł "wraz z premiami, dodatkowymi dochodami i bonusami", czemu bank zaprzeczył.
W lutym br. NBP opublikował pierwszą część informacji o wynagrodzeniach kadry kierowniczej. Obejmowała ona tylko dane za 2018 r.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.