Samolot linii Air India Express rozbił się w sobotę podczas lądowania na lotnisku w Mangalore na południu Indii. Władze stanu Karnataka potwierdziły śmierć 160 osób, lecz pięć lub sześć osób mogło przeżyć katastrofę.
Do wypadku doszło około godz. 6.30 lokalnego czasu (godz. 3 czasu polskiego), gdy lecący z Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie) Boeing 737-800 podchodził do lądowania.
Jak wynika z relacji świadków katastrofy, samolot zdążył już dotknąć ziemi, gdy zboczył z pasa lądowania. Po przebiciu ogrodzenia lotniska uderzył w drzewa i stanął w ogniu.
"Co najmniej 160 osób zginęło w katastrofie" - powiedział minister spraw wewnętrznych stanu Karnataka V.S.Acharya. "Co najmniej pięć lub sześć osób przewieziono do szpitala, ich stan nie jest znany" - dodał.
Air India Express to działające od około pięciu lat tanie linie lotnicze, należące do indyjskiego państwowego przewoźnika Air India. Według tej spółki, na pokładzie samolotu znajdowało się 160 pasażerów i sześciu członków załogi. Władze stanu Karnataka nie wykluczają jednak, że maszyną leciało 169 osób.
Jak powiedział indyjskiej telewizji NDTV Seemant Singh, policjant z lotniska w Mangalore, w chwili katastrofy samolotu panowały trudne warunki atmosferyczne.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.