Mikrosonda elektronowa, mogąca wykryć śladowe ilości pierwiastków w minerałach i innych substancjach nieorganicznych, od poniedziałku rozpocznie pracę w Państwowym Instytucie Geologicznym w Warszawie. To najnowocześniejsze tego typu urządzenie w Europie.
Jak poinformował PAP rzecznik instytutu Mirosław Rutkowski, nowa mikrosonda, badając kilkumilimetrowe drobiny np. gleby lub skał, jest w stanie wykryć dowolny pierwiastek, nawet jeśli występuje on w stężeniu kilku cząsteczek na milion. W ten sposób wykrywa się np. zanieczyszczenia w glebie lub bada wiek skał.
"Niezwykle ciekawym zastosowaniem mikrosondy elektronowej jest badanie składu chemicznego i pochodzenia kamieni szlachetnych, np. rubinów, szmaragdów. Analiza chemiczna w mikroobszarze pozwala zidentyfikować nawet bardzo subtelne domieszki pierwiastków śladowych, umożliwiając określenie ich genezy i źródła, co może mieć zastosowanie w badaniach kryminalistycznych. Mikrosondę docenią archeolodzy i historycy sztuki, bo dzięki niej możliwe jest określenie składu chemicznego i pochodzenia polew ceramicznych, wyrobów ze szkła, pigmentów malarskich i emalii" - dodał Rutkowski.
Jak powiedziała PAP dr Magdalena Pańczyk, kierowniczka nowopowstałego laboratorium, które będzie prowadziło badania z użyciem mikrosondy, nowe urządzenie pozwoli zwiększyć dokładność analiz chemicznych w mikroobszarze kilka razy w porównaniu z dotychczas używaną w instytucie aparaturą. Skróci też czas wykonywania pojedynczego badania.
Jak mówiła, mikrosonda wykorzystuje działo (katodę) emitujące elektrony, które następnie są skupiane przez zestaw soczewek do wiązki o średnicy od dwóch do pięciu mikrometrów. Ta wiązka, padając na badany obiekt, wywołuje wzbudzenie powierzchni próbki, co sprawia, że emituje ona promieniowanie rentgenowskie i wtórne elektrony, które następnie są zbierane przez detektory.
"Możemy otrzymywać obrazy elektronów odbitych i wtórnych badanej próbki, a także promieniowanie rentgenowskie analizowane za pomocą różnych typów spektrometrów (WDS i EDS). Analiza widma pozwala nam stwierdzić, jakie pierwiastki znajdują się w próbce. Promieniowanie rentgenowskie pozwala nam też na obrazowanie wizualne. W ten sposób powstają mapy rozkładu konkretnych pierwiastków w badanej próbce" - tłumaczyła.
Zanim możliwości mikrosondy będą mogły być w pełni wykorzystane, konieczne jest wprowadzenie do niej danych porównawczych, czyli wzorców składu chemicznego konkretnych związków chemicznych. Do tego celu korzysta się z próbek, których skład jest znany dzięki wcześniejszym badaniom, wykonanym w innych certyfikowanych laboratoriach.
Kiedy mikrosonda będzie miała odpowiednio bogatą "bibliotekę wzorców", zostanie wykorzystana do badań naukowych oraz ekspertyz, zlecanych przez różne instytucje.
"Tych przedsięwzięć jest cała masa, począwszy od petrografii i mineralogii, gdy badany jest precyzyjny skład chemiczny minerałów. Inny przykład to badania dzieł sztuki, na które już uzyskaliśmy grant Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Będziemy analizować próbki warstw malarskich pobrane z ikon, znajdujących się w Muzeum Zamek w Łańcucie, na potrzeby konserwatorów. Często wykonujemy też badania gleby pod kątem zawartości azbestu, np. dla gmin, które chcą w danym miejscu zbudować powiedzmy przedszkole czy osiedle mieszkaniowe. Można powiedzieć, że w tym się wyspecjalizowaliśmy. Nowa mikrosonda zwiększy precyzję oznaczeń, jak również skróci czas wykonywania tych analiz. Będziemy wdrażać metodę datowania skał w oparciu o analizę zawartości uranu i toru w minerałach. Tego typu badania nie były do tej pory możliwe w Państwowym Instytucie Geologicznym" - powiedziała dr Pańczyk.
Laboratorium Analizy w Mikroobszarze, w którym będą wykonywane badania z użyciem mikrosondy, zostanie uroczyście otwarte 24 maja w warszawskiej siedzibie Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.