Matka 13-letniego chłopca z Genui na północy Włoch, całkowicie uzależnionego od gier komputerowych, wezwała na pomoc karabinierów, bezradna wobec stanu, w jakim znalazł się jej syn - poinformowała niedzielna włoska prasa.
Uczeń III klasy szkoły średniej wpadł w takie uzależnienie od brutalnych gier wojennych, że w ostatnim czasie nie chodził nawet do szkoły, odmawiał jedzenia i całymi dniami nie wychodził ze swego pokoju.
Rodzice wielokrotnie podejmowali próby interwencji, ale okazywali się zupełnie bezsilni wobec jego obsesji. Gry komputerowe, od których się uzależnił - jak się okazało, niektóre przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich - sprawiły ponadto, że stał się bardzo agresywny.
Zdesperowana 40-letnia matka chłopca wezwała karabinierów. Przybyli na pomoc funkcjonariusze skonfiskowali między innymi konsolę, której używał nastolatek, oraz gry. Jedną z nich chłopiec otrzymał od rodziców. "To był prezent na urodziny; nie przypuszczaliśmy, że tak się to skończy" - powiedziała matka.
Jej syn zaś na znak protestu po interwencji karabinierów rozpoczął strajk głodowy.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.