Naprawdę nie zapowiadało się dobrze. Historia Grzesia Polakiewicza mogła być równią pochyłą, nieustannym chlipaniem w rękaw i rozdrapywaniem ran.
Co sprawiło, że nie tylko podniósł się z traumy, ale przejąwszy się słowami Jezusa: „Dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze” (Łk 13,33), ruszył w świat z krótkim komunikatem: „Bóg jest dobry”? – To historia o mojej drodze, ale tak naprawdę o drodze każdego z nas – opowiada o książce „Żyje się tylko raz”. – Chcę przez nią powiedzieć, że warto podjąć ryzyko. Warto kochać, zawalczyć o swoje marzenia. Warto pokochać siebie. Życzę ci, byś w momencie, gdy wyczekujesz cudu, a on nie przychodzi, miał odwagę samemu stać się cudem dla innych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jest to jego pierwsza wizyta w tym kraju od początku pełnoskalowej agresji rosyjskiej.
"Niech Bóg ma litość dla nas. Niech oświeci sumienia sprawujących władzę".
Siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej zapraszają na tygodniową kontemplację oblicza Matki Bożej.
Donald Trump przyjął nominację Partii Republikańskiej na urząd głowy państwa
Szlachetna Paczka potrzebuje ponad 10 tys. wolontariuszy do przeprowadzenia akcji w całej Polsce.