Sąd w Kijowie przedłużył w piątek o dwa miesiące areszt zatrzymanemu w ubiegłym roku za zdradę stanu dziennikarzowi rosyjskich mediów Kyryłowi Wyszynskiemu. Obrona Wyszynskiego zapowiedziała odwołanie się od tej decyzji.
Kolejne posiedzenie sądu w tej sprawie ma odbyć się 16 września.
Przedłużenie aresztu dziennikarzowi skomentowała na Facebooku rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. "Wstyd i hańba. Oto całe europejskie wartości" - wskazała. Jako "polityczną" i "przewidywalną" określiła z kolei decyzję sądu rosyjska rzeczniczka praw człowieka Tatiana Moskalkowa.
W czwartek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że "znakomitym pierwszym krokiem" w rozpoczęciu normalizacji stosunków rosyjsko-ukraińskich mógłby być powrót do Rosji Wyszynskiego. W ten sposób Pieskow skomentował wypowiedź prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o tym, że pierwszym krokiem w procesie normalizacji stosunków między obu krajami mogłoby być uwolnienie przetrzymywanych przez Rosję 24 ukraińskich marynarzy.
W piątek prezydent Zełenski oświadczył, że Ukraina gotowa jest uwolnić Wyszynskiego, jeśli Rosja uwolni skazanego na 20 lat kolonii karnej reżysera Ołeha Sencowa.
Wyszynski został zatrzymany w maju ub.r. w Kijowie. Był szefem kijowskiego biura rosyjskiej agencji prasowej RIA-Nowosti. Dziennikarz jest obywatelem Ukrainy, posiadającym także od 2015 roku paszport rosyjski. Ukraińskie służby zarzucają mu, iż przygotowywał materiały dziennikarskie usprawiedliwiające rosyjską aneksję Krymu i działania separatystów w Donbasie. Dziennikarz twierdzi, że padł ofiarą prowokacji.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.