Mało kto wie, że książę August Czartoryski zamiast zaszczytów wybrał Chrystusa i podążył śladami ks. Bosko.
Ks. Bosko wahał się z jego przyjęciem. Książę jednak się nie poddał. W początkach 1887 r. był na audiencji u papieża Leona XIII, poprosił go o wstawiennictwo u ks. Bosko.
"Niechże książę jedzie do ks. Bosko. Niechże mu powie, że wielce będziemy zadowoleni, jeśli usłyszymy, że książę został zaliczony w poczet jego synów. Życzeniom papieża na pewno nie odmówi...".
Dopiero po usilnych naleganiach zdecydował się ksiądz Bosko zaliczyć księcia w poczet swych synów. "Jestem przekonany, że tutaj jest miejsce, na którym chciał mnie mieć sam Bóg." 20 sierpnia 1887 roku August wstąpił do nowicjatu. Gdy wszedł do domu zobaczył napis: "Bóg, dusza, wieczność". Zapisał tego dnia w dzienniku:
" Wieczność. Jaka dziwna moc kryje się w tym słowie. Powinno znajdować się wszędzie...".
Rodzina chciała, żeby zmienił decyzję. Jednak książę był nieugięty. 24 listopada otrzymał z rąk ks. Bosko sutannę. 2 października 1888 roku składa śluby zakonne. "W całkowitej wolności chciałem złożyć śluby i uczyniłem to z wielką radością mojego serca. Od tego dnia, żyjąc w zgromadzeniu, cieszę się wielkim pokojem ducha i dziękuję Panu". 2 maja 1892 roku został księdzem.
Po święceniach powróciły problemy ze zdrowiem. Gruźlica zaatakowała po raz kolejny. W trakcie choroby, będąc w Alassio, ufał Bogu. Jego majątek pokrył opłaty związane z przyjęciem kolejnych grup polskiej młodzieży w turyńskich szkołach. Wszystko ofiarował Bogu w intencji młodych. Ks. August mawiał:
"Jeśli Bóg tego chce, wszystko pójdzie dobrze, On sam usunie każdą przeszkodę. A jeśli nie chce i ja tego nie chcę."
Przed śmiercią ks. August pisał do stryjenki - karmelitanki w Krakowie: "Są teraz liczni Polacy tutaj... Ostrożność wymaga, aby nie mówić teraz o tej liczbie Polaków, którzy się w Valsalice znajdują. Spodziewam się, że wkrótce będziemy mieli wielką pociechę z tych Polaków...". Książę się nie pomylił. Wśród chłopców m.in. był August Hlond - przyszły inspektor austriackich salezjanów, potem biskup śląski, wreszcie Prymas Polski.
Po roku kapłaństwa ksiądz August zmarł. Miał 35 lat. Jego beatyfikacji dokonał Jan Paweł II 25 kwietnia 2004 roku.
Teksty, z których korzystałam:
Święci, błogosławieni, słudzy boży rodziny salezjańskiej, ks. Stanisław Szmidt SDB, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1997
Wytrwałość i duch ofiary, ks. Tomasz Łukaszuk SDB, Misje salezjańskiej 4/2019 (190) lipiec-sierpień.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.