Tarnowscy pielgrzymi na Jasną Górę modlą się za zmarłych i rannych podczas wczorajszej nawałnicy w Tatrach, a także za tych, którzy spieszyli im z pomocą.
- To wielki dramat - mówił podczas Mszy w Sokolnikach bp Stanisław Salaterski. - Wszystkich ogarniamy miłością, wierząc, że Boża łaska doda im mocy, przyniesie ulgę w cierpieniu, w niepewności, w lęku.
W homilii rekolekcjonista zachęcał pielgrzymów do przechodzenia z "letniości do żaru" przez miłość bliźniego, gorliwość w modlitwie i życie wiarą. - Każdy z nas może i powinien starać się o więcej, a więc nawracać się, motywować się do większej gorliwości. Na drogach naszej troski o większą miłość bliźniego trzeba nam nie tylko wychodzić z kręgu obojętności, ale także uczyć się mądrego i odpowiedzialnego pomagania, które stawia człowieka na nogi".
Biskup podkreślił, że pomaganie wymaga naszego serca. - Pielgrzymka jest czasem, kiedy możemy podjąć kolejną próbę nawrócenia, pobudzenia się do większej wrażliwości i gorliwości. Pomagamy sobie tutaj na szlaku, to samo można czynić po powrocie do domu oraz parafii i pielgrzymka będzie trwać.
Dziś na szlaku Dzień Dziecka i Caritas. - Kościół, parafia i pielgrzymka to wspólnoty miłosierdzia - mówił ks. Zbigniew Pietruszka, dyrektor diecezjalnej Caritas. Dziękował między innymi wolontariuszom, którzy bezinteresownie niosą pomoc potrzebującym, a także pielgrzymom za włączanie się w dzieła charytatywne. Pątnicy swoimi ofiarami wsparli dziś Karolinę, która po zatrzymaniu krążenia wymaga rehabilitacji, by mogła stanąć na nogi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.