Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w sierpniu 47 proc. zadeklarowanych wyborców poparłoby Prawo i Sprawiedliwość, 19 proc. Koalicję Obywatelską, a 9 proc. zagłosowałoby na SLD - wynika z sondażu CBOS . Do Sejmu weszłoby także PSL z poparciem 6 proc.
W sierpniu najwięcej zwolenników miało Prawo i Sprawiedliwość wraz z Solidarną Polską i Porozumieniem - 47 proc. Od lipca liczba sympatyków PiS wzrosła o 3 pkt. proc.
Na drugim miejscu jest KO z poparciem wynoszącym 19 proc. Trzecią siłą w Sejmie byłaby Lewica - SLD, Wiosna i Lewica Razem - z wynikiem 9 proc. Tuż nad progiem znalazłoby się PSL (mający na swoich listach także polityków Kukiz'15) z poparciem wynoszącym 6 proc.
Pozostałe komitety, zgodnie z deklaracjami ankietowanych, nie przekroczyłyby progu wyborczego, który wynosi 5 proc. dla partii i 8 proc. dla koalicji.
Na nieobecny dotychczas w badaniach CBOS Komitet Bezpartyjni i Samorządowcy chce zagłosować 3 proc. Polaków. Wśród pozostałych ugrupowań w tym miesiącu swoich zwolenników znalazła jeszcze Konfederacja Wolność i Niepodległość z poparciem 2 proc. Procent badanych zadeklarowało głosowanie na inny komitet wyborczy.
CBOS zauważył, że PiS wraz z koalicjantami utrzymuje w sierpniu wysoką przewagę nad pozostałymi konkurentami. "W planowanych na 13 października wyborach największe szanse na wprowadzenie swoich przedstawicieli do parlamentu mają jeszcze Koalicja Obywatelska i Lewica - SLD, Wiosna, Lewica Razem" - czytamy. "Warto zauważyć, że ich wyniki nie różnią się w znaczący sposób od prostej sumy głosów, odnotowanych w lipcu, dla poszczególnych tworzących te komitety partii" - zaznaczono.
Jak podkreślono, Lewica w lipcowym badaniu zgromadziła w sumie 8 proc. poparcia, przy czym żadna z partii zarejestrowanych obecnie na jednej liście (SLD, Wiosna i Lewica Razem) nie osiągała w lipcu progu wyborczego. "Połączenie sił pod wspólnym szyldem, choć dla niektórych może się wiązać z rezygnacją z czystości ideowej i klarowności politycznej, daje realne szanse na wprowadzenie swoich przedstawicieli do parlamentu" - czytamy.
"Odwrotny efekt obserwujemy w przypadku wspólnego startu w wyborach polityków PSL i Kukiz'15. Obie partie dotychczas balansowały na granicy progu wyborczego, w lipcu gromadziły w sumie 10 proc. głosów. Natomiast zarejestrowanie jednej listy nie spowodowało skoku poparcia dla tego komitetu" - zauważa CBOS.
Udział w wyborach w sierpniu zadeklarowało 77 proc. dorosłych Polaków. W porównaniu z pomiarem z ubiegłego miesiąca liczba deklaracji uczestnictwa w wyborach do Sejmu i Senatu wzrosła o 4 punkty procentowe. "Jest to rekordowo wysoki poziom zainteresowania wyborami - od 2015 roku równie wysoki wynik odnotowaliśmy tylko w czerwcu b.r." - podkreśla CBOS.
"Znacząco spadł też udział respondentów z góry odrzucających możliwość uczestniczenia w wyborach - obecnie wynosi 7 proc. i jest najniższy od czasu ostatnich wyborów parlamentarnych. Wzrósł natomiast (do 16 proc.) udział osób niepewnych, czy wezmą udział w nadchodzącym - a nie hipotetycznym - głosowaniu do Sejmu i Senatu" - podkreśla CBOS.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 22-29 sierpnia br. roku na liczącej 1029 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Na liście uwolnionych więźniów jest m.in. laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.