Sąd Najwyższy Australii podał do wiadomości, że pełnomocnicy skazanego za pedofilię byłego watykańskiego "ministra finansów" kardynała George'a Pella odwołali się we wtorek od wyroku sądu apelacyjnego stanu Wiktoria, utrzymującego w mocy karę 6 lat więzienia.
21 sierpnia sąd ten odrzucił apelację złożoną przez kardynała Pella i utrzymał w mocy marcowy wyrok sześciu lat więzienia za czyny pedofilii. Chodzi o przestępstwa popełnione wobec dwóch 13-letnich chórzystów, których Pell miał dopuścić się w zakrystii w katedrze świętego Patryka w Melbourne w 1996 roku. To najwyższy dostojnik Kościoła skazany za pedofilię.
Pell, do niedawna jeden z najbliższych i najbardziej wpływowych współpracowników i doradców papieża Franciszka, od początku sprawy sądowej utrzymywał, że jest niewinny. 78-letni dostojnik przebywa w więzieniu o zaostrzonym rygorze.
Apelacja w Sądzie Najwyższym Australii to ostatnia możliwość, jaką ma Pell, by uzyskać uchylenie wyroku skazującego.
Dostojnik, urodzony w 1941 roku w australijskim Ballarat, był biskupem pomocniczym Melbourne w latach 1987-1996, a następnie do 2001 roku metropolitą tego miasta. W latach 2001-2014 był arcybiskupem metropolitą Sydney, mianowanym kardynałem przez Jana Pawła II.
Franciszek w 2013 roku mianował go członkiem Rady Kardynałów, a rok później prefektem Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej, czyli watykańskim "ministrem finansów".
Początkowo australijski wymiar sprawiedliwości prowadził śledztwo w jego sprawie w związku z zarzutami tuszowania czynów wykorzystywania i wysłuchał jego zeznań, w których zapewniał, że nie wiedział o takich zdarzeniach w swojej diecezji. W 2017 roku kardynał Pell został formalnie oskarżony o czyny seksualnego wykorzystania nieletnich. Papież urlopował go na czas procesu, a później zdymisjonował go.
Gdy na początku tego roku purpurat został uznany jednomyślnie winnym pedofilii przez ławę przysięgłych sądu pierwszej instancji, otrzymał od Franciszka zakaz publicznego pełnienia posługi i kontaktów z nieletnimi, w ramach "środków zapobiegawczych" w oczekiwaniu na definitywne potwierdzenie faktów.
Po wyroku w sądzie apelacyjnym Watykan oświadczył, że z decyzją w sprawie kardynała Pella Kongregacja Nauki Wiary czeka na wyniki trwającego procesu i zakończenie całego postępowania sądowego. Istnieją jednak poważne wątpliwości co do rzetelności przeprowadzenia procesu. Nie uwzględniono m.in. wycofania się jednej z dwóch domniemanych ofiar z zarzutów wobec kardynała.
Stolica Apostolska zapowiedziała też proces kanoniczny dostojnika. Może on zakończyć się usunięciem ze stanu kapłańskiego.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.