Młodzież z całej archidiecezji wrocławskiej zebrała się na modlitwie na szczycie Ślęzy, nazywanej Górą Tabor Młodych.
Nastolatkowie z różnych miast i wiosek Dolnego Śląska w sobotni poranek tłumnie ruszyli żółtym szlakiem z przełęczy Tąpadła na najwyższy punkt masywu Ślęży, a zarazem całej archidiecezji wrocławskiej. Patronował im św. Stanisław Kostka. Uczestnicy spotkania pod hasłem: "W górę serca - daj się odnaleźć" modlili się po drodze na różańcu oraz śpiewem. Gdy dotarli na szczyt, mogli skorzystać z sakramentu spowiedzi, rozmowy w cztery oczy z kapłanami, siostrami zakonnymi, braćmi ze wspólnoty Taizé oraz wolontariuszami.
Kulminacją spotkania była Msza św. pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego. Homilię wygłosił bp Jacek Kiciński CMF.
- Cieszę się, że jesteście tutaj i nie rozminęliście się z Jezusem, że Go tutaj spotkaliście. Można zdobyć szczyt Ślęży, przechodzić obok kościoła i rozminąć się z Jezusem. Jesteście wspaniałymi ludźmi o otwartych sercach. Dawajcie świadectwo, bo dzisiaj światu potrzeba naszego świadectwa życia wiarą, nadzieją i miłością - przemawiał abp Józef Kupny.
Zapraszał zebranych już na Niedzielę Palmową dla młodych, która odbędzie się na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu. Wrześniowe wydarzenie na Ślęzy (organizowane już po raz czwarty), jak i to na tydzień przed Wielkanocą pod archikatedrą, na stałe wpisały się w kalendarz młodego Kościoła wrocławskiego.
- Ktoś kiedyś powiedział takie piękne słowa: "Dzieci mają marzenia, młodzi mają plany, a starszym pozostają tęsknoty". I coś w tym jest. Młodość to czas pięknych i wspaniałych marzeń. Każdy z nas ma je ukryte głęboko w sercu i chciałby, by stały się one planami. Marzymy o pięknym życiu, może o karierze. Z marzeń trzeba przejść do planów, jednak wtedy okazuje się, że trudno je zrealizować - tłumaczył w homilii bp Jacek Kiciński.
Podkreślił, że marzenia czasem są szalone, może niezgodne z planami rodziców. Są jak góra Ślęża. Z daleka widać, ale z drugiej strony zastanawiamy się, czy damy radę, czy to na nasze siły.
- Myślę, że wielu z nas na propozycję tego spotkania młodych zareagowało różnie. Pytaliśmy: a co tam będzie, po co mam tam jechać? Trzeba wejść na górę. A z góry widać więcej i lepiej, oddychamy lepszym powietrzem. Gdy człowiek stanie na szczycie, doświadcza wielkiej radości, bo osiągnął coś w swoim życiu. Ale to nie wszystko - stwierdził biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej.
Jak dodał, na szczycie Ślęży znajduje się świątynia, w której mieszka Jezus Chrystus. Wielu zdobywa Ślężę, jednak niewielu wchodzi do kościoła, by spotkać się z Jezusem.
- Czy na szczycie moich marzeń, które staną się planami, jest wpisane spotkanie z Jezusem? Dzisiaj Jezus zaprasza nas do realizacji naszych marzeń - apelował bp Kiciński.
Przypomniał historię Jezusa, który jako 12-latek odbył pielgrzymkę z Nazaretu do Jerozolimy, choć obowiązek pielgrzymowania miały wówczas dzieci od 13. roku życia. Jednak marzeniem Jezusa było dojść do domu Ojca, do Świątyni Jerozolimskiej położonej na górze. Chciał być tam ze swoim Ojcem i zrealizował marzenie mimo, że nie było łatwo, bo trasa liczyła 150 kilometrów.
- Jego rodzice zorientowali się po jednym dniu, że zgubili Syna. Maryja z Józefem szukali Go aż 3 dni i odnaleźli w świątyni, czyli w tym, co należy do Jego Ojca. Jezus najpierw przysłuchiwał się, później zadawał pytania, a dopiero potem dyskutował. On pokazuje, co mamy czynić w świątyni. Wskazuje, że pierwszą rzeczą jest słuchanie, potem zadawanie pytań i prośba o wyjaśnienie - wyjaśniał kaznodzieja.
Przypomniał także historię św. Stanisława Kostki, który patronuje temu spotkaniu, jak i całej polskiej młodzieży.
- Bardzo często w Wiedniu, gdzie zdobywał wiedzę, modlił się w kaplicy. Musiał się mierzyć z opinią znajomych i nie było mu łatwo. Ale tam odczytywał swoje powołanie - opowiadał bp Jacek.
- Stanisław Kostka miał ważne i aktualne powiedzenie: "Narodziłem się dla wyższych rzeczy i dla tych rzeczy pragnę żyć". Każdy z nas narodził się dla wyższych rzeczy - dla Jezusa Chrystusa. Życzmy sobie, abyśmy wrócili ze spotkania nie tacy sami, jacy tutaj przyszliśmy. Pozwólmy Jezusowi przemienić nasze życie. Wracajmy do domu, czyńmy postępy w mądrości, ale wzrastajmy w łasce u Boga i u ludzi - zakończył bp Kiciński.
Po modlitwie młodzi zjedli wspólny posiłek, wzięli udział w tańcach integracyjnych, a później mogli posłuchać świadectwa braci ze wspólnoty Taizé. Była okazja do zadawania pytań i rozmów. Bracia zapraszali na Europejskiej Spotkanie Młodych, które odbędzie już w grudniu we Wrocławiu. Ze sceny swoimi hip-hopowymi utworami rozgrzewał młodzież ks. Jakub Bartczak.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.