"Chcemy jednak, by nasza rola i codzienne zaangażowanie zostały zauważone i docenione".
We wspólnotach tubylczych kobiety odgrywają fundamentalną rolę także gdy chodzi o codzienne funkcjonowanie Kościoła i przekazywanie wiary. „Nie chcemy zająć miejsca księży i stać się «kapłankami», nie walczymy też o święcenia diakonatu. Chcemy jednak, by nasza rola i codzienne zaangażowanie zostały zauważone i docenione” – wskazuje na to pochodząca z brazylijskiej Amazonii Maria Goreta Barbosa de Olivera.
Na Synodzie Biskupów reprezentuje ona m.in. Forum Kobiet Tubylczych. Stawia ono sobie za cel m.in. walkę z przemocą wobec kobiet, handlem ludźmi, a także troskę o ochronę stworzenia, w tym szczególnie o dostęp do czystej, nieskażonej wody. „Cieszymy się, że dzięki naszej obecności na synodzie zostanie usłyszany także głos kobiet tubylczych. Wraz z ofiarnie pracującymi siostrami zakonnymi stanowimy bowiem bazę Kościoła. Kobieta jest pilastrem amazońskiej wspólnoty kościelnej i trzeba to docenić” – mówi Radiu Watykańskiemu Barbosa de Olivera. Podkreśla, że w jej wiosce to właśnie kobiety przewodniczą nabożeństwu Słowa Bożego i są nadzwyczajnymi szafarzami Eucharystii. „Kobiety są obecne wszędzie tam gdzie kapłan dociera bardzo rzadko. Jako te, które dają życie troszczą się również o przekazywanie życia wiary” – zauważa Barbosa de Olivera wskazując, że rola kobiet w amazońskim Kościele wciąż nie jest wystarczającą doceniona. Konieczna jest tu zmiana myślenia. „Trzeba zacząć patrzeć na kobiety nie jako na te, które podążają z tyłu za mężczyznami, ale idą wraz z nimi ramię w ramię, także w ewangelizacyjnej i duszpasterskiej posłudze” – podkreśla przedstawicielka Forum Kobiet Tubylczych.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.