Władze Rumunii powołały sekretarza stanu ds. reintegracji Romów, zwłaszcza tych wracających z Francji - poinformowały w sobotę służby prasowe rumuńskiego rządu. Valentin Mocanu "będzie zajmował się problemami Romów, w ramach relacji z Francją" - poinformowano.
Nominację tę ogłoszono w momencie, gdy francuskie władze zdecydowały się zaostrzyć politykę wobec Romów mieszkających we Francji.
W ramach środków przewidywanych wobec Romów Paryż opowiada się zwłaszcza za rozbiórką połowy ich nielegalnych obozowisk w ciągu trzech miesięcy oraz natychmiastowymi deportacjami do Rumunii i Bułgarii Romów, którzy popełnili przestępstwa.
Powołując się na "naruszenie swobody przepływu ludzi" rumuńskie ministerstwo spraw zagranicznych zażądało wyjaśnień od Paryża ws. przewidywanych środków "w celu ocenienia ich zgodności z prawem europejskim".
Podczas wizyty w Bukareszcie w lutym francuskiego sekretarza stanu ds. spraw zagranicznych i europejskich Pierre Lellouche'a, premier Rumunii Emil Boc zobowiązał się niezwłocznie powołać sekretarza stanu ds. reintegracji deportowanych Romów. W udzielonym w środę wywiadzie Lellouche żałował, że Bukareszt do tej pory nie zrealizował tej obietnicy.
Prezydent elekt zakończył prace nad strukturą swojej kancelarii pod koniec lipca.
Jej kontynuacja naraża bezpieczeństwo Izraela i prowadzi do utraty tożsamości państwa.
Działania ChRL wynikają z napięć w relacjach Pekin-Waszyngton.
Różnice zarobków w branżach w regionach wynoszą nawet do 90 proc.
Porwana sukienka - 81 lat temu na Zieleniaku utworzono punkt zborny dla ludności cywilnej.