Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda powiedział w środę PAP po prywatnej audiencji u papieża Franciszka w Watykanie, że w jej trakcie poprosił go o modlitwę za polskich górników i wszystkich ludzi pracy.
Rano w Domu Świętej Marty papież przyjął członków prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" oraz delegację Międzynarodowego Centrum Badań nad Fenomenem Solidarności.
Relacjonując PAP to spotkanie szef związku podkreślił: "Podziękowałem Ojcu Świętemu za to, że mogliśmy jako prezydium Komisji Krajowej spotkać się z nim i to w tak szczególnym dniu, jakim jest dzień świętej Barbary, święto górnika, tak bardzo ważne dla wielu pracowników w naszym kraju, a także ich rodzin".
"Prosiliśmy o modlitwę za górników, za wszystkich ludzi pracy" - dodał.
"Podziękowałem Ojcu Świętemu za ustanowienie błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki patronem NSZZ +Solidarność+ i prosiłem o jego rychłą kanonizację" - podkreślił Piotr Duda.
"Mówiłem także o powołaniu Międzynarodowego Centrum Badań nad Fenomenem Solidarności. Chcemy budować na fundamentach związku zawodowego coś globalnego, co mogłoby się przeciwstawić globalnemu kapitalizmowi; tu chodzi o całą społeczną naukę Kościoła, bo ona też jest globalna" - wyjaśnił.
Piotr Duda poinformował, że delegacja wręczyła Franciszkowi wykonaną z soli kopię krzyży z gdańskiego pomnika zamordowanych stoczniowców, a także - jak dodał - "najsłynniejsze logo na świecie, czyli logo związku zawodowego «Solidarność»".
Następnie szef związku opisał sytuację, jaka miała miejsce w chwili wręczania przez papieża różańców uczestnikom prywatnej audiencji. "Kiedy pokazałem Ojcu Świętemu, że już dostałem różaniec i mu go pokazałem, on powiedział mi:«W Argentynie związkowiec schowałby ten różaniec za siebie, a przewodniczący Solidarności pokazuje go wysoko». "To było dla mnie bardzo wymowne. Musimy się w naszym kraju trzymać wartości, jakimi są rodzina i Bóg w miejscu pracy" - powiedział szef "Solidarności".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.