Policja poszukuje sprawców napadu na salon gier przy ulicy Targowej na warszawskiej Pradze. W poniedziałek rano trzej zamaskowani mężczyźni pobili ochroniarza i ukradli ok. 5 tys. zł. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i przesłuchują świadków.
Jak powiedziała PAP Edyta Adamus z zespołu prasowego KSP, pobity ochroniarz trafił do szpitala. "Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - dodała. W czasie napadu w salonie były też trzy inne osoby.
Salon gier znajduje się w pasażu handlowym Targowa Centrum. Jest czynny przez całą dobę. Mężczyźni zagrozili ochroniarzom i pracownikowi przedmiotem przypominającym pistolet i zażądali pieniędzy.
Sprawcy zabrali pieniądze - policja nie podaje na razie kwoty. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, w sumie skradziono około 5 tys. zł.
Trwają poszukiwania mężczyzn w całej okolicy. Sprawcy uciekli samochodem osobowym - prawdopodobnie mercedesem lub toyotą - informuje KSP. Policja zabezpieczyła teren, przesłuchuje świadków i sprawdza nagrania z monitoringu miejskiego.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.