Radca prawny, prezes Fundacji Okręgowej Izby Radców Prawnych "Znam Prawo" w Lublinie - mówi o działalności edukacyjnej z zakresu prawa wśród młodzieży i odpowiedzialności za słowa.
Ks. Rafał Pastwa: Zakończyła się ważna dla środowiska lubelskiego kampania edukacyjna.
Michał Czerwonka: Fundacja „Znam Prawo” powstała w 2016 r., a jej głównym celem są praca z dziećmi i młodzieżą, podnoszenie świadomości prawnej, nauka szacunku wobec prawa i budowanie dojrzałego społeczeństwa obywatelskiego. Gdy w styczniu ubiegłego roku nasz kraj obiegła informacja o zamachu na prezydenta Gdańska – Pawła Adamowicza i jego tragicznej śmierci, a był on również radcą prawnym, rozdzwoniły się telefony między nami. Postanowiliśmy coś zrobić, podjąć konkretne działania. Powstał pomysł, by pójść do młodzieży. To zbiegło się z reakcją Miasta Lublin, które wygenerowało środki na działania przeciw przemocy w przestrzeni publicznej. Fundacja jako organizacja pozarządowa przystąpiła do konkursu ofert. Byliśmy jednym z podmiotów, który otrzymał środki na realizację działań. Postawiliśmy na trzy moduły w pracy z młodzieżą: prawa człowieka, prawo przeciw dyskryminacji i komunikacja bez przemocy.
Program i plan zajęć był opracowany właśnie przez was.
Należy zauważyć, że my, radcowie prawni – jesteśmy w życiu zawodowym w nieustającym konflikcie, tzn. jest zawsze druga strona sporu na sali rozpraw, musimy posługiwać się argumentami, perswazją, dążyć do pokazania prawdy i sprawiedliwości. To pozwoliło nam dojść do przekonania, że gdyby znaczna część społeczeństwa potrafiła ze sobą rozmawiać, wymieniać argumenty, przekonywać się – to może nie dochodziłoby do tak tragicznych rzeczy. Dlatego zależało nam bardzo na takiej formie edukacji, gdzie byłoby miejsce dla praw człowieka, prawa przeciw dyskryminacji i dobrej komunikacji. Spotkaliśmy niemal z tysiącem młodych osób, uczniów lubelskich szkół.
Jednak wiele osób z nieufnością spogląda na możliwość zmiany sposobu komunikacji w naszym społeczeństwie. Dlaczego więc radcom prawnym z Lublina miałoby się to udać choćby w minimalnym stopniu?
Wszyscy dookoła mówią, komentują, wierząc, że mają monopol na prawdę. My pomyśleliśmy, że pójdziemy do młodych ludzi zapytać, co myślą o tym wszystkim. Ja dorosłego człowieka nie nauczę rozmowy z oponentem, a przynajmniej byłoby to niezwykle trudne. Edukacja młodych i praca z nimi to szansa. Przecież w mediach społecznościowych, w przestrzeni internetowej stykamy się z nieustanną oceną, z przejawami agresji i dyskryminacji. A my podczas zajęć z nimi staraliśmy się pokazać, że zawsze jest więcej osób, które mogą być świadkami, które mogą zareagować, gdy dzieje się krzywda – niż tych, którzy krzywdzą. Jest sprawca i pokrzywdzony, ale jest też całe grono świadków. Zawsze jest więcej tych, którzy widzą zło i nie reagują. Mówiliśmy młodym o odpowiedzialności za to, co dzieje się wokół nas. Reagowanie na zło i przemoc to pierwszy krok do zmiany sposobu myślenia i komunikowania w naszym społeczeństwie.
A jak ludzie młodzi patrzą na rzeczywistość, która jest zdominowana i kreowana przez osoby dorosłe?
Młodzi dostrzegają i rozumieją to, że nie muszą się godzić na taki kształt świata, że mogą zadawać pytania, że mogą poddawać w wątpliwość niektóre postawy czy słowa dorosłych. Od samego początku mówiliśmy licealistom, by zadawali jak najwięcej pytań, by wnikali w procesy i zjawiska. W tradycyjnie pojętej szkole nie ma za bardzo możliwości zadawania pytań i drążenie tematu.
Co najbardziej Ci doskwiera w naszej codzienności?
To, że nadeszły czasy, kiedy można powiedzieć wszystko, nawet rzucić fałszywe oskarżenie, i musi minąć wiele dni, a nawet tygodni zanim zostanie ono zweryfikowane lub wycofane. Przeszkadza mi brak obiektywizmu w przestrzeni publicznej i to, że coraz trudniej ludziom mówić prawdę.
Obszerna rozmowa z Michałem Czerwonką, radcą prawnym i społecznikiem w pierwszym numerze papierowego "Gościa Lubelskiego" w roku 2020.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.