Wśród najważniejszych sponsorów szkolnictwa katolickiego w USA często można spotkać osoby pochodzenia żydowskiego, praktykujące judaizm – donosi „National Catholic Reporter”.
„National Catholic Reporter” informuje, że wśród najpoważniejszych dobroczyńców szkolnictwa katolickiego w Bostonie znajduje się Richard J. Henken. Każdego roku przedsiębiorca działający na rynku nieruchomości przeznacza na potrzeby szkół katolickich od 25-30 tys. dolarów USA. Jest on jednocześnie członkiem Rady Fundacji Szkolnictwa Katolickiego, która wspiera naukę w szkołach katolickich dla dzieci z rodzin o niskich dochodach. Henken uznaje judaizm za ważny składnik swej tożsamości i regularnie uczestniczy w zgromadzeniach liturgicznych.
Arcybiskup Bostonu, kard. Sean O’Malley nie kryje swej wdzięczności i jednocześnie potwierdza, że już wcześniej będąc biskupem na amerykańskich Wyspach Dziewiczych doświadczał hojności sponsorów pochodzenia żydowskiego. „Często są to osoby o głębokim poczuciu odpowiedzialności społecznej” – zauważył hierarcha. Przeżywający poważne trudności finansowe Kościół w Stanach Zjednoczonych, musi też w związku ze zmniejszeniem się liczby duchowieństwa zatrudniać w szkolnictwie więcej osób świeckich. Wiążą się z tym konieczność zwiększenia wynagrodzeń. Czesne musi być w związku z tym dość wysokie. W szkołach podstawowych wynosi ono około 3,4 tys $, a w szkołach średnich ok. 9,400 $.
Dobroczyńcy pochodzenia żydowskiego postrzegają swe wsparcie dla szkolnictwa katolickiego jako wyraz wartości, w których się wychowywali – troska o edukację, zapewnienie możliwości osobom w trudniejszej sytuacji, imigrantom i budowanie instytucji służących społeczeństwu – zaznacza „National Catholic Reporter”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.