Znakiem solidarności z Afryką nazwali biskupi Demokratycznej Republiki Konga amerykańską ustawę dotyczącą wykorzystywania tzw. „konfliktowych surowców”.
Została ona przyjęta przez Kongres USA. Zobowiązuje ona amerykańskie firmy do corocznego składania w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd raportu na temat tego, czy ich produkty zawierają złoto, cynę, wolfram bądź tantal pochodzące z Konga oraz sąsiadujących z nim krajów. Jeśli firmy złożą taką deklarację, będą musiały wytłumaczyć się dokładnie ze źródła pochodzenia surowców. Nowe prawo nie nakłada jednak na nie żadnych kar za wykorzystywanie „konfliktowych surowców”, muszą o tym tylko poinformować na swych stronach internetowych. W przygotowaniu nowego prawa z Kongresem współpracowała organizacja Catholic Relief Services, będąca amerykańskim odpowiednikiem Caritas.
Biskupi Konga podkreślają, że nowe prawo nie rozwiązuje wszystkich trudnych kwestii dotyczących eksploatacji surowców w Afryce, prowadzi jednak ku większej przejrzystości w tej dziedzinie. Jest to poważny problem, ponieważ zarówno amerykańskie, jak i europejskie koncerny wykorzystują „konfliktowe surowce”. Są to bogactwa, ze sprzedaży których finansowane są wojny, a ich wydobycie prowadzone jest w nieludzkich warunkach za skrajnie mizerną płacę. Właśnie z zysków płynących z eksploatacji takich surowców w Kongu, oddziały rebelianckie od lat finansują swą zbrodniczą działalność.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.