Reklama

Smutno mi, Boże...

Mówię jako chrześcijanka: Proszę o uszanowanie krzyża! O zakończenie sytuacji, która naraża święty znak na kolejne profanacje!

Reklama

Sytuacja pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim zasługuje tylko na taki komentarz. Akcja przeprowadzona z poniedziałku na wtorek budziła przede wszystkim smutek.

Po pierwsze dlatego, że w ogóle doszło do masowego protestu przeciw krzyżowi (niestety, wcale nie tylko przeciw temu). Wielu uczestników w wypowiedziach w Internecie prezentowało nastawienie antykościelne i ich protest tak należy rozumieć.

Po drugie dlatego, że w ciągu ostatniego tygodnia i manifestacji w nocy z poniedziałku na wtorek dochodziło do kolejnych przypadków profanacji. Choćby z tego powodu – z szacunku dla świętego znaku – należałoby już sprawę zakończyć. Niestety, raczej nie widzę na to szans, biorąc pod uwagę, że obrońcy krzyża narażają na profanację także Eucharystię. Odprawianie Mszy św. pod krzyżem w czasie demonstracji z poniedziałku na wtorek to przede wszystkim narażenie na profanację. Tym bardziej, że (przypadek?) rozpoczęto ją o godzinie 0:30 – godzinie, na którą pierwotnie planowano próbę przeniesienia krzyża (!!!). Organizatorzy akcji z tego elementu zrezygnowali, a zmiana planów była znana jeszcze przed 23, pozostaje mieć nadzieję że obrońcy o tej zmianie wiedzieli.

Smutek budzi również wczorajsza demonstracja, której cel można podsumować tylko w jeden sposób: ukarać za katastrofę naszych przeciwników politycznych. Koncepcja wydaje mi się dość karkołomna, ale w sumie każdy ma prawo demonstrować zgodnie ze swoimi poglądami. I nie byłoby w tym nic budzącego smutek, gdyby nie wmieszanie w całą sprawę krzyża.

"Krzyża trzeba bronić jako znaku męki Zbawiciela i znaku naszego zbawienia" – usłyszeli uczestnicy wczorajszej demonstracji w homilii. Zgadzam się absolutnie. Trzeba bronić takiego znaczenia krzyża. Nigdy mówiąc i myśląc o krzyżu nie wolno zapomnieć o Ukrzyżowanym.

Nie wiem, czy mam prawo mówić za naród, a choćby za społeczeństwo. Myślę jednak, że mam prawo mówić jako chrześcijanka: Proszę o uszanowanie krzyża! O zakończenie sytuacji, która naraża święty znak na kolejne profanacje! I nie interesuje mnie, czy dla kogoś ten krzyż jest znakiem czegoś jeszcze, a jego obecność w tym miejscu stanowi dobry sposób nacisku. Krzyż jest znakiem Zbawiciela, katedrą Chrystusa i żadne inne znaczenie nie może nad tym przeważyć!

Proszę o to wszystkich, dla których ten znak jest drogi.
Proszę o to Kościół. Nawet jeśli to nie jego sprawa.
Proszę o to Boga…
 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
3°C Czwartek
dzień
wiecej »