Dla wielu Ukraińców, przejście Kościołów tradycji wschodniej na kalendarz gregoriański, będzie wyrazem ukierunkowania Ukrainy ku Europie i odejścia od tradycji moskiewskiej.
Kościoły wschodnie na Ukrainie obchodzą dziś Boże Narodzenie. Są wśród nich grekokatolicy oraz prawosławni, czyli łącznie blisko 80 proc. chrześcijan tego kraju. 7 stycznia jest tutaj dniem wolnym od pracy, podobnie jak 25 grudnia. Jednak w ostatnich latach co raz mocniej słyszy się w społeczeństwie ukraińskim głosy, aby Boże Narodzenie świętować razem z chrześcijanami świata zachodniego, czyli 25 grudnia.
Na Ukrainie co raz częściej wysuwa się postulat, aby zarówno wspólnota greckokatolicka jak i prawosławna przeszły na kalendarz gregoriański, a co za tym idzie, aby obchodzić najważniejsze święta chrześcijańskie w jedności z całym światem zachodnim. Niewątpliwie powiązane jest to z trwającą od pięciu lat wojną, jaka toczy się na ukraińsko-rosyjskim pograniczu. Dla wielu Ukraińców, przejście Kościołów tradycji wschodniej na kalendarz gregoriański, będzie wyrazem ukierunkowania Ukrainy ku Europie i odejścia od tradycji moskiewskiej. Zdaniem greckokatolickich teologów data grudniowa jest zgodna z wielowiekową tradycją ksiąg liturgicznych tego Kościoła, a termin styczniowy wynika jedynie z przywiązania do świeckiego kalendarza juliańskiego.
W wielu miastach, zwłaszcza zachodniej Ukrainy, co raz więcej osób obchodzi Boże Narodzenie zarówno w grudniu jak i w styczniu. Od kiedy trzy lata temu uznano dzień 25 grudnia za wolny od pracy, ta tendencja jeszcze bardziej wzrosła. Sporo Ukraińców mieszkających poza granicami swojego kraju, przyjeżdża w rodzinne strony właśnie na święta grudniowe. Istnieje także wiele rodzin mieszanych. Wówczas do stołu wigilijnego zasiada się dwa razy.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.