Nowy prefekt Kongregacji ds. Biskupów żegna się z Kanadą, gdzie przez ostatnich 8 lat był arcybiskupem miasta Quebec. Jego ostatnie dni w ojczyźnie nie były jednak wolne od kontrowersji.
Biskupi powinni się kierować duchowym rozeznaniem, a nie polityczną kalkulacją szans na to, że ich przesłanie zostanie przyjęte – powiedział w wywiadzie dla Agencji CCN kard. Marc Ouellet. Nowy prefekt Kongregacji ds. Biskupów żegna się z Kanadą, gdzie przez ostatnich 8 lat był arcybiskupem miasta Quebec. Jego ostatnie dni w ojczyźnie nie były jednak wolne od kontrowersji. Na kilka dni przed odjazdem jego posługę w Kanadzie publicznie skrytykował przewodniczący Konferencji Episkopatu Quebecu. Zarzucił on byłemu prymasowi nieznajomość miejscowych realiów, poddawanie się emocjom, a przede wszystkim zbyteczne podkreślanie niektórych aspektów katolickiego nauczania. „Tutejsi biskupi też nauczają, ale w odpowiedni sposób i w odpowiednim czasie. Są chwile, gdy lepiej jest milczeć niż mówić” – stwierdził bp Martin Veillette.
W obronie kard. Ouelleta stanowczo wystąpiły kanadyjskie ruchy pro life, bo to właśnie godności ludzkiego życia dotyczyły najprawdopodobniej wypowiedzi byłego metropolity Quebecu, które nie podobały się bp. Veillette’owi. Georges Buscemi, dyrektor organizacji Campaigne Quebec-Vie, zaznaczył, że od 40 lat Kanadyjczycy masowo odchodzą od wiary. W jego przekonaniu jest to właśnie owoc dyskretnego stylu duszpasterstwa, które przemilcza niektóre prawdy i dostosowuje się do poglądów społeczeństwa. „Przez 40 lat w Quebecu ludzie nie słyszeli pełnego nauczania Kościoła. Kiedy pojawił się kard. Ouellet i zaczął je głosić w pełnym brzmieniu, niektórym się zdało, że kardynałowi brak wyczucia” – stwierdził Buscemi.
Sam kard. Ouellet nie nawiązuje wprost do stawianych mu zarzutów. W wywiadzie dla agencji CCN stwierdził jedynie, że wierność katolickiemu nauczania skazuje człowieka na opozycję względem głęboko zeświecczonego, postkatolickiego społeczeństwa. Biskup jednak musi z odwagą głosić Słowo i wierzyć w jego moc. „Nie jesteś w stanie przekazać przesłania, kiedy nie wierzysz, że ludzie mogą je przyjąć” – stwierdził kard. Ouellet. W jego przekonaniu odrodzenie katolicyzmu w jego ojczyźnie nastąpi dzięki młodym rodzinom, które zaludnią kościoły, oraz nowym księżom, którzy pociągną młodzież. Były metropolita Quebecu przypomniał, że zawsze zależało mu na udziale w liturgii całych rodzin, łącznie z małymi dziećmi. „Bez względu na to, że płaczą czy hałasują, bo jest to całkiem naturalne” – podkreślił kanadyjski purpurat. W wywiadzie dla tygodnika Quebec Hebdo przypomniał, że udało mu się wypełnić seminarium duchowne. Dziś do kapłaństwa przygotowuje się 43 kleryków. Za dwa lata będzie ich może nawet 60 – wyznaje nie bez satysfakcji kard. Ouellet.
Mówiąc z kolei o swej nowej funkcji, kard. Ouellet przyznaje, że będzie jednym z najbliższych współpracowników Benedykta XVI. Mało jest w Watykanie ludzi, którzy spotykają się z nim tak regularnie. Sugerując Papieżowi kandydatów na biskupów, będę szukał postaci wyrazistych o solidnej wierze – deklaruje nowy prefekt Kongregacji ds. Biskupów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.