Reklama

Serial "Przyjaciele" wraca na ekrany

To wyjątkowe wydarzenie uchwyci międzypokoleniowego ducha, łącząc pierwszych i zupełnie nowych fanów - powiedział szef HBO Max Kevin Reilly o planowanej na maj 2020 r. kontynuacji serialu "Przyjaciele".

Reklama

Od kilku dni świat popkultury żyje informacją o powrocie na ekrany amerykańskiego serialu "Przyjaciele". Wydarzenie potwierdził w rozmowie z "Hollywood Reporter" jeden z szefów HBO Max - Kevin Reilly, który w nawiązaniu do tytułów istniejących odcinków serialu, powiedział, że nadchodzący epizod "będzie można nazwać <<ten, w którym wszyscy się spotykają>>.

Na Instagramie odnieśli się też do niego prawie wszyscy odtwórcy głównych ról w sitcomie (Jennifer Aniston, Courteney Cox, Lisa Kudrow, Matt LeBlanc i Matthew Perry). Nic nie napisał jedynie David Schwimmer, wrzucając na swoje profile zdjęcie ze wspólnej okładkowej sesji dla magazynu "Rolling Stone" z 1995 r. z podpisem "It's happening" ("To się dzieje") i oznaczając pozostałą piątkę (tylko Matt LeBlanc z tym samym opisem wstawił zdjęcie z serialu "M.A.S.H."). Wpis Jennifer Aniston do południa w poniedziałek zyskał ponad 10 mln polubień.

O powrocie "Przyjaciół" spekulacje trwały już od czasu sugestii wygłoszonej w zeszłym roku przez Aniston w programie Ellen DeGeneres. "Bardzo chcemy, żeby coś powstało, ale nie wiemy, co to ma być" - powiedziała zapytana o ewentualny powrót serialu. "Więc na razie tylko próbujemy. Nad czymś rzeczywiście pracujemy" - wyjawiła.

Specjalny, trwający godzinę odcinek "Przyjaciół" - ma pojawić się w maju na nowej platformie streamingowej HBO Max, otwieranej przez Warner Media. Korporacja wykupiła bowiem za 425 mln dolarów prawa do wszystkich dziesięciu sezonów serialu i stopniowo wycofuje je z Netflixa (w USA są już niedostępne, w Polsce można je jeszcze oglądać przez kilka miesięcy) i zamierza umieścić je na HBO Max w maju, wraz ze startem portalu.

Kevin Reilly powiedział "Hollywood Reporter", że po publikacji "Przyjaciół" na Netfliksie był podekscytowany, widząc, jak serial "oglądany jest z pokolenia na pokolenie". "Teraz wkroczy w erę, w której +Przyjaciele+ spotkają się z publicznością w czasie rzeczywistym" - powiedział. "Uważamy, że to wyjątkowe wydarzenie uchwyci tego międzypokoleniowego ducha, łącząc pierwszych i zupełnie nowych fanów" - dodał.

Nagranie nowego odcinka "Przyjaciół" po 16 latach od emisji ostatniego ma zwrócić uwagę użytkowników na istnienie nowej platformy. Jak podało "Variety", aktorzy za udział w nim mają dostać przynajmniej po 2,5 mln dolarów, co jest stawką 2,5 raza większą od tej, którą zarobili na trwającym 20 minut ostatnim odcinku serialu w 2004 r.

O nadchodzącym epizodzie wiadomo jedynie, że zostanie wyreżyserowany przez Bena Winstona i nagrany tam, gdzie poprzednie serie, w studio Warner Bros Stage 24 w Los Angeles w Kalifornii. Obecnie hala przeznaczona jest dla zwiedzających. Sceny mają być improwizowane, możliwe nawet, że odcinek nie będzie miał scenariusza. Nie wiadomo, czy nowy epizod pchnie producentów do realizacji kolejnych, ale jak spekuluje Jack Slater z brytyjskiego portalu "Metro", mogą ich do tego zachęcić entuzjastyczne komentarze. "Na wiadomość o powrocie zareagowały prawie wszystkie Hollywodzkie gwiazdy klasy A" - podkreślił Slater. Radość na Instagramie wyrazili m.in. Reese Witherspoon, Gwyneth Paltrow i Kris Jenner.

Wśród komentarzy pojawiły się też jednak głosy krytyki. "Kolejne podejście, nawet jeśli przyniesie mnóstwo pieniędzy, tylko umniejszy to, czym +Przyjaciele+ byli w przeszłości" - napisał publicysta "The Guardian" Stuart Heritage. "Powrót nie będzie nawet bliski temu, jak dobry serial był wtedy. Więc po co to robić?" - dodał.

"Przyjaciele" zadebiutowali w Stanach Zjednoczonych w stacji NBC 22 września 1994 r. i doczekali się dziesięciu sezonów po ponad dwadzieścia około dwudziestominutowych odcinków. Ostatni z nich obejrzało w Stanach Zjednoczonych 51,1 mln widzów, a cały serial został wyświetlony w ponad 100 krajach. Podczas dziesięciu lat produkcji otrzymał sześć nagród Emmy, w tym dla najlepszego serialu komediowego, a także Złoty Glob, dwie nagrody Stowarzyszenia Aktorów Filmowych oraz 56 innych nagród i 152 nominacje.

Historia sześciorga przyjaciół rozpoczęła się, kiedy Rachel Green (Jennifer Aniston) uciekła sprzed ołtarza narzeczonemu dentyście Garry'emu Farberowi i wbiegła w sukni ślubnej do kawiarni Central Perk w Nowym Jorku, gdzie spotkała przyjaciółkę z dzieciństwa Monicę Geller (Courtney Cox). Monica pozwoliła Rachel zatrzymać się u niej, żeby pomóc jej w rozpoczęciu niezależnego życia, bez dostępu do kart kredytowych bogatego ojca - i tak na stałe zostały współlokatorkami. Po czasie okazało się, że w Rachel od lat zakochany był Ross Geller, brat Moniki, doktor paleontologii (David Schwimmer), a ich relacja stała się jednym z ważniejszych wątków serialu. Po drugiej stronie korytarza, naprzeciwko Moniki i Rachel mieszkał też Chandler, przyjaciel Rossa z liceum (Matthew Perry) ze swoim współlokatorem Joeyem Tribbianim (Matt LeBlanc), którzy stali się częstymi gośćmi mieszkania Moniki - podobnie jak Phoebe Buffay (Lisa Kudrow), która kiedyś mieszkała z Moniką, ale wyprowadziła się, bo nie mogła znieść jej miłości do porządków. Istotny stał się także Central Perk, w którym kelnerką wkrótce została Rachel, więc przyjaciele spotykali się tam codziennie na kawie.

Przez dziesięć lat widzowie obserwowali barwne osobowości sześciorga dwudziestoparolatków, zmagających się z życiem w wielkim mieście i poszukiwaniem dobrych, twórczych relacji. Każde z nich posiadało jakąś specyficzną cechę, z którą łatwo się było utożsamiać.

Monica była pedantyczna i zasadnicza, czym rekompensowała niskie poczucie własnej wartości. Ross - przemądrzały naukowiec, tkliwy i trochę nieporadny - im więcej się starał, tym więcej gaf popełniał. Phoebe - znana z czarnego humoru, naiwna i wrażliwa na każde istnienie. Chandler - żartowniś, walczący z łatką, że jest niedostrzegany. Joey - walczący o aktorską sławę, znany z romansów i życiowo nieporadny. Rachel - uparta i trochę rozpieszczona, niepotrafiąca zarabiać, a kochająca zakupy.

Każdy odcinek - mimo że pokazywał realnych problemów - był okraszony chwytliwym humorem słownym i sytuacyjnym, a wartością dominującą w serialu była przyjaźń między bohaterami, która przetrwała każdą trudność.

Nie wiadomo, jak potoczą się losy bohaterów - produkcja nie zdradza żadnych szczegółów. Wiadomo jednak, że pod koniec ostatniego sezonu przyjaciele porzucili mieszkanie Moniki (w którym ostatecznie mieszkała ze swoim mężem Chandlerem). Para kupiła dom na przedmieściach i wprowadziła się do niego z adoptowanymi bliźniakami. Joey został sam w wynajmowanym mieszkaniu, ale miał zapewniony własny pokój u Moniki i Chandlera. Phoebe wzięła ślub z Mike'iem (z którym Joey zapoznał ją przez przypadek), a Rachel w ostatniej chwili zdecydowała się wycofać z przeprowadzki do Paryża i stworzyła rodzinę z Rossem i ich córką Emmą. W ostatniej scenie cała szóstka odkłada klucze do mieszkania Moniki na blat i udaje się na ostatnią kawę do Central Parku. Dziś dzieci bohaterów - Ben, Emma, Jack i Erica - byłyby teraz średnio w ich wieku z czasów emisji serialu.

Platforma HBO Max, na której będzie dostępny nowy odcinek "Przyjaciół", ma się pojawić w Europie w 2021 r.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Poniedziałek
rano
3°C Poniedziałek
dzień
3°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
wiecej »

Reklama