Tytuł doktora "horroris causa" przyznała przebywającemu w Rzymie przywódcy Libii Muammarowi Kadafiemu opozycyjna partia Włochy Wartości. Jej parlamentarzyści zorganizowali w poniedziałek pikietę przed Akademią Libijską w Wiecznym Mieście, gdzie zatrzymał się Kadafi.
Senator ugrupowania Stefano Pedica wyjaśnił, że tytuł doktora "horroris causa" postanowiono nadać "za wszystkie okropności, które pułkownik popełnił od 1969 roku", gdy doszedł do władzy w Trypolisie.
Partia kierowana przez zagorzałego przeciwnika premiera Silvio Berlusconiego zarzuciła jego rządowi, że "robi interesy z osobami pozbawionymi skrupułów, które nie zajmują się obroną praw człowieka".
"Chcemy pokazać opinii publicznej, że rząd wydaje pieniądze na uroczystości związane z osobą tego lidera" - oświadczył senator włoskiej opozycji. Zarzucił ponadto gabinetowi Berlusconiego, że "chroni dyktatora, podczas gdy pieniądze te mogłyby rozwiązać problemy Włoch".
Przed gmachem Akademii Libijskiej w Rzymie, gdzie rezyduje Kadafi, politycy partii Włochy Wartości rozbili "namiot praworządności" jako odpowiedź na rozstawiony tam beduiński namiot, z którym przywódca Libii podróżuje po świecie.
Kadafi przybył do Wiecznego Miasta na przygotowane z wielkim rozmachem obchody drugiej rocznicy podpisania włosko-libijskiego traktatu o przyjaźni, kończącego epokę sporów i podziałów na tle kolonializmu. Wielka ceremonia z udziałem jego oraz premiera Silvio Berlusconiego odbędzie się w poniedziałkowy wieczór w rzymskich koszarach.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.