Nie żyje mężczyzna, który wtargnął z bronią w ręku do kościoła Niepokalanego Serca Maryi w Santa Ana w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych.
W świątyni znajdowało się 15 osób, z których żadna nie została ranna. Nie ustalono na razie czy to policjanci zastrzelili napastnika, czy też on sam śmiertelnie się postrzelił. Nie wiadomo też czy mężczyzna strzelał do policjantów.
Policja zareagowała na dwa niezwiązane ze sobą wezwania. Telefonujący zgłaszali, że do wnętrza świątyni wszedł człowiek z bronią. Zdarzenie to miało miejsce w niedzielne popołudnie pomiędzy nabożeństwami. Nie wiemy, co działo się wewnątrz kościoła, gdy wkroczyli tam policjanci. Wiadomo natomiast, że jeden z oficerów miał na sobie włączoną kamerę, której zapis analizują teraz służby. Po strzelaninie rannemu mężczyźnie udało się wydostać z kościoła. Zmarł kilkaset metrów dalej na chodniku.
Policja raczej wyklucza motywy terrorystyczne. „Uważamy, że był to człowiek, który miał problemy rodzinne i przyszedł z bronią do kościoła, żeby popełnić samobójstwo” – powiedział rzecznik policji z Santa Ana, Anthony Bertagna. „Mieliśmy ogromne szczęście, że wszedł do budynku między Mszami” – dodał.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.