Policja poszukuje kierowcy, który we wtorek rano w Bogucinie (Lubelskie) potrącił samochodem 14-latka i nie udzielając mu pomocy uciekł z miejsca wypadku. Chłopiec po kilku godzinach zmarł w szpitalu.
Według wstępnych ustaleń policji do wypadku doszło około godziny 7.30, kiedy 14-letni uczeń gimnazjum szedł na przystanek autobusowy, skąd gimbusem miał pojechać do szkoły w Garbowie.
"Po kilkunastu minutach chłopca, leżącego na jezdni przed zatoką przystankową, znalazł jego brat, który również szedł w stronę przystanku" - powiedziała Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
14-latek w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala w Lublinie. Niestety, nie udało się uratować mu życia.
Policjanci poszukują sprawcy wypadku i proszą o kontakt osoby, które były świadkami wypadku.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.