- Jeżeli PiS będzie chciało przeprowadzić pseudowybory w czasie pandemii usługą pocztową, to nie są wybory; ja w takiej zabawie nie będę brała udziału jako obywatel i jako kandydat - zapewniła w piątek kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.
Kidawa-Błońska była pytana w piątek podczas konferencji prasowej przed gmachem Sądu Najwyższego, czy weźmie udział w wyborach prezydenckich jeśli odbędą się one 10 maja. - Zawsze mówiłam, że chcę startować w wyborach i staruję w wyborach, ale wybory muszą być bezpieczne dla Polaków i muszą być prawdziwymi wyborami. Jeżeli 10 maja PiS będzie chciał przeprowadzić pseudowybory w czasie pandemii usługą pocztową, to nie są wybory. A ja w takiej zabawie PiS-owskiej udziału nie będę brała jako obywatel i jako kandydat - zapewniła.
Podkreśliła przy tym, że popiera ideę wyborów korespondencyjnych. - Wybory korespondencyjnie tak, ale wybory przeprowadzone przez PKW i wybory pod kontrolą PKW. Na razie, to co jest zaproponowane nie jest wyborami - dodała.
Dopytywana, jaką decyzję podejmie jeśli zostaną uchwalone rozwiązania proponowane przez PiS opowiedziała, że oznaczać to będzie, że "nie ma wyborów, a jeżeli nie ma wyborów, to nie można w nich startować".
Sejm 6 kwietnia uchwalił ustawę, autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Senat ma się nią zająć na posiedzeniu 5 i 6 maja.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...