Ataki na Benedykta XVI w związku ze skandalem pedofilii w Kościele są nieuzasadnione, ponieważ od 2001 r. starał się on rozwiązać ten problem. Przypomniał o tym w wywiadzie dla tygodnika „Famiglia cristiana” Francis Campbell, ambasador Wielkiej Brytanii przy Stolicy Apostolskiej.
Zapewnił, że jego kraj z niecierpliwością czeka na przyjazd papieża, „wielkiej osobowości, która ma zawsze do zaproponowania ciekawy punkt widzenia”.
Brytyjski dyplomata podkreślił doskonałe stosunki pomiędzy jego krajem i Stolicą Apostolską. – To prawda, że są różnice pomiędzy moim rządem i Watykanem w sprawie zapobiegania AIDS. O ile nie zgadzamy się na przykład w kwestii prezerwatyw, to mamy zbieżne stanowisko jeśli chodzi o ostateczny cel, czyli zwalczenie tej choroby – stwierdził ambasador Zjednoczonego Królestwa.
Inne zagadnienia, w których stanowisko Stolicy Apostolskiej i Wielkiej Brytanii jest zbieżne, to problem bliskowschodni. Jeśli chodzi o beatyfikację kard. Johna Henry'ego Newmana, to – według ambasadora – „może on być punktem zbliżenia anglikanów i katolików”.
Campbell uważa, że choć Kościół katolicki nie od razu zdał sobie sprawę z powagi nadużyć seksualnych, jakich duchowni dopuszczali się na nieletnich, to „uczciwie mówiąc, kard. Joseph Ratzinger był jednym z pierwszych, którzy uruchomili machinę, aby podjąć tę kwestię”.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.