40 procent Niemców chciałoby, żeby kanclerzem został minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg (CSU) - informuje w środę magazyn ilustrowany "Bunte", który zlecił instytutowi Emnid sondaż w tej sprawie.
Zaskakująco wielu zwolenników ma Guttenberg wśród sympatyków Zielonych - aż 47 proc. Na urzędzie kanclerskim chętnie widziałby go także co drugi sympatyk liberalnej FDP. Za Guttenbergiem jako szefem rządu opowiada się 27 proc. sympatyków socjaldemokracji (SPD). Popularności ministra wśród sympatyków chadecji nie wyszczególniono.
67 proc. ankietowanych uznało Guttenberga za osobistość wiarygodną, a 69 proc. uważa, że jest on człowiekiem prawym. 87 proc. zgodziło się z opinią, że Guttenberg dobrze prezentuje się publicznie. 67 proc. uznało go za polityka wiarygodnego.
Także małżonka ministra, Stephanie, cieszy się dużą popularnością. 72 proc. ankietowanych życzyłoby sobie, żeby częściej wypowiadała się ona w kwestiach społecznych jako szefowa organizacji Innocence in Danger, zajmującej się ochroną dzieci. (PAP)
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.