Zbuntowani kapłani lub inni nieposłuszni przywódcy religijni pociągają za sobą ludzi, którzy widzą w nich proroków. Czy karmienie się ich naukami i korzystanie z ich posług przynosi błogosławieństwo?
To było ponad dwie dekady temu. Jeździli ze Śląska całą rodziną „z pielgrzymkami” do Oławy, na miejsce rzekomych objawień. Nie obchodziły ich wielokrotne upomnienia, przestrogi i zakazy, które wydawały władze kościelne archidiecezji wrocławskiej. Nie robili sobie nic nawet z tego, że po założeniu przez „wizjonera” nieuznanego przez Kościół Stowarzyszenia Ducha Świętego kuria zastosowała wobec opornych karę interdyktu. Podstawą był kanon 1374 prawa kanonicznego. Brzmi on: „Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jakikolwiek sposób przeciw Kościołowi, powinien być ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenia lub nimi kieruje, powinien być ukarany interdyktem”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".