W Chartumie udaremniono zamach na kard. Gabriela Zubeira Wako. Zamachowcem był muzułmanin Hamdan Mohamed Abdurrahman, który włączył się w paraliturgiczny taniec podczas niedzielnej Eucharystii.
Kiedy znalazł się pobliżu kard. Wako, wyciągnął sztylet i chciał nim ugodzić celebransa. Napastnika obezwładnił jednak czujny ceremoniarz. Zamachowca przekazano w ręce policji, która stara się ustalić, czy był on powiązany z islamskimi fundamentalistami. Ich działalność nasiliła się ostatnim czasie w związku z zapowiedzianym na styczeń referendum w sprawie niepodległości dla południowej części Sudanu.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".