Reklama

USA: 19. rocznica zamachów z 11 września

11 września 2001 roku, w najtragiczniejszych atakach terrorystycznych w historii USA, w Nowym Jorku, pod Waszyngtonem i w Shanksville w Pensylwanii zginęło prawie 3 tys. osób. Tegoroczna rocznica zamachów odbywać się będzie w piątek przy ograniczeniach spowodowanych epidemią.

Reklama

Główne uroczystości tradycyjnie odbędą się na Dolnym Manhattanie w Nowym Jorku. Przez 18 poprzednich lat w rocznice zamachów tysiące Amerykanów gromadziło się tu w Ground Zero - miejscu, w którym zawaliły się bliźniacze wieże World Trade Center.

W roku epidemii, którą Nowy Jork został dotknięty jak żadne inne miasto w USA, program obchodów został zmodyfikowany. Tradycyjnie na miejscu tragedii spotkają się rodziny ofiar, ale tym razem nie zostaną odczytane na żywo imiona i nazwiska zmarłych w zamachach. Lista poległych zostanie odtworzona z nagrania.

Władze muzeum pamięci 9/11 (National September 11 Memorial and Museum) deklarują, że chcą wypracować kompromis między bezpieczeństwem epidemiologicznym i tradycją. W okolicy Ground Zero rostawione zostaną dozowniki ze środkiem dezynfekującym do rąk. Między przybyłymi na uroczystości zachowany ma być dystans. By uhonorować poległych w nowojorskich świątyniach o 8.46 w piątek będą biły dzwony. To o tej godzinie 19 lat temu pierwszy z czterech porwanych samolotów wbił się w wieżę World Trade Center.

Po zmroku niebo nad Dolnym Manhattanem rozświetlą dwa słupy świetlne symbolizujące bliźniacze wieże. Uroczystości w piątek planowane są również w Pentagonie pod Waszyngtonem.

11 września 2001 roku w budynku tym zginęło w sumie 189 osób - 125 pracowników ministerstwa obrony, 59 pasażerów i członków załogi uprowadzonego samolotu American Airlines oraz pięciu terrorystów. Był to pierwszy atak na amerykański budynek rządowy od 1814 roku, kiedy podczas wojny o niepodległość wojska brytyjskie zaatakowały stolicę młodej federacji.

Od środy sprzed Pentagonu w Arlington w Wirginii wyświetlany jest po zmroku słup światła; potężna iluminacja widoczna jest z amerykańskiej stolicy.

W roku wyborczym ubiegający się o reelekcję prezydent Donald Trump oraz jego reprezentujący Demokratów rywal Joe Biden pojadą w rocznicę zamachów do Shanksville w Pensylwanii.

To miejsce katastrofy czwartego porwanego przez terrorystów samolotu. Maszyna roztrzaskała się na polu w pobliżu byłej kopalni. Przed katastrofą na pokładzie załoga i pasażerowie podjęli próbę obezwładnienia terrorystów. Celem ich ataku był prawdopodobnie Kapitol.

Zamachy z 11 września wstrząsnęły i zjednoczyły Amerykanów. Przed domami wywieszano flagi USA, kongresmeni obu partii odśpiewali wspólnie na schodach Kongresu "God Bless America" (pol. "Boże, pobłogosław Amerykę"), a wyrazy współczucia kierowano z całego świata.

Po zamachach amerykańscy parlametarzyści przyjęli ustawę Patrot Act. Jej celem było umożliwienie wywiadowi zapobiegania kolejnym atakom terrorystycznym na Stany Zjednoczone.

Zapisy Patriot Act wygasły w czerwcu 2015 roku. Ustawa - jak utrzymują jej przeciwnicy - była nadużywana przez wywiad USA, a zwłaszcza Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) do prowadzenia nadmiernej inwigilacji Amerykanów bez wystarczających gwarancji ochrony praw obywatelskich.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Poniedziałek
noc
4°C Poniedziałek
rano
9°C Poniedziałek
dzień
10°C Poniedziałek
wieczór
wiecej »

Reklama