- Jeśli ktoś liczył na to, że nie wpuszczając abp. Kondrusiewicza do kraju, zastraszy nas, osiągnął efekt przeciwny. To doświadczenie nas zjednoczyło i umocniło - mówi w rozmowie z GN wikariusz generalny archidiecezji mińsko-mohylewskiej bp Juryj Kasabucki.
Pod koniec sierpnia władze Białorusi nie wpuściły do kraju swojego obywatela abp. Tadeusza Kondrusiewicza. Decyzję, która wywołała skandal w całej Europie, a nawet w Stanach Zjednoczonych, Alaksandr Łukaszenka tłumaczy tym, że arcybiskup opuścił granice Białorusi i wyjechał do Warszawy, aby tam "otrzymać określone instrukcje, i z tego powodu nie mógł już zostać wpuszczony z powrotem do kraju". - Nie jeździłem do Polski po żadne instrukcje - mówi w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" abp Tadeusz Kondrusiewicz. - ale aby przewodniczyć Mszy św. w Otwocku, gdzie syn mojej siostrzenicy przystępował do I Komunii Świętej. Podkreśla, że jako obywatelowi Białorusi przysługuje mu prawo powrotu do ojczyzny.
Całe bulwersujące świat zdarzenie opisuje Andrzej Grajewski w najnowszym (37/2020) numerze GN w artykule "Banicja arcybiskupa". "Zatrzymanie 74-letniego hierarchy, a faktycznie skazanie go na banicję, wywołało wstrząs także poza Białorusią - pisze dziennikarz. - Represje spotkały bowiem nie tylko ordynariusza archidiecezji mińsko-mohylewskiej".
Przeczytaj także:
W przeszłości abp Tadeusz Kondrusiewicz odegrał fundamentalną rolę w odbudowie struktur kościelnych na Wschodzie. "W 1989 r. jego nominacja na administratora apostolskiego dla Białorusi była oznaką zmiany polityki wyznaniowej Związku Sowieckiego. Podobnie jak jego przeniesienie w 1991 r. do Moskwy, gdzie w wyjątkowo trudnych warunkach tworzył niemal od podstaw fundamenty życia kościelnego w europejskiej części Rosji. W latach 2002–2007 był arcybiskupem metropolitą archidiecezji Matki Bożej w Moskwie. Następnie wrócił do rodzinnej Białorusi, gdzie kontynuował pracę rozpoczętą w 1989 roku".
O tym, jak władze białoruskie przeprowadzają ataki na Kościół katolicki, ale także jak ta sytuacja zjednoczyła katolików na Białorusi, a przede wszystkim o tym, co dalej dzieje się z zesłanym na banicję arcybiskupem, przeczytacie w najnowszym numerze "Gościa Niedzielnego".
Zapraszamy do czytania "Gościa Niedzielnego" w formie elektronicznej.
Zachęcamy do darmowego założenia konta i logowania się w naszym serwisie (można za pośrednictwem Google i Facebooka). Przypominamy, że zalogowani użytkownicy będą mogli uzyskać zupełnie za darmo dostęp nawet do 10 naszych płatnych artykułów. Zalogowanie się w serwisie „Gościa” daje też dodatkowe możliwości, z których warto skorzystać, takie jak założenie własnego bloga lub strony internetowej, wzięcie udziału w konkursie, dodanie zaproszenia na wydarzenie w swojej okolicy. Zapraszamy.
Gość Niedzielny
Gość Niedzielny 37/2020
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.