Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu w dniach 20-22 października posłowie zajmą się projektami ustaw bioetycznych, w tym dotyczącymi zapłodnienia in vitro. A jak tę kwestię reguluje prawo międzynarodowe?
„Interes i dobro istoty ludzkiej przeważają nad wyłącznym interesem społeczeństwa lub nauki” – stwierdza Konwencja bioetyczna Rady Europy w 1997 r. Chroniąc embriony, dokument Rady Europy nakłada zarazem na państwa członkowskie – w tym Polskę – obowiązek skutecznej ich ochrony.
Początki zapłodnienia in vitro
Badania i doświadczenia w zakresie zapłodnienia poza organizmem kobiety w szerszym wymiarze rozpoczęto na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX stulecia. Bodaj po raz pierwszy świat dowiedział się o tego rodzaju próbach 13 stycznia 1961 r., gdy włoski embriolog prof. Daniel Petrucci dokonał sztucznego zapłodnienia jaja kobiecego, a uzyskany w ten sposób ludzki płód hodował poza organizmem matki – jak wówczas mówiono – w „szklanej macicy”, najpierw 29 dni, po czym ogłoszono, że włoski naukowiec przedłużył swe doświadczenie do 60 dni. Płód miał wówczas już 7 cm długości, widać było jego główkę (a nawet można było w niej rozróżnić oczy i uszy), tułów i zawiązki kończyn, jak również niektóre narządy (serce, wątroba), gruczoły i prawie cały układ krążenia.
Chociaż tak ukształtowany człowiek w okresie płodowym mógł się jeszcze dalej rozwijać, profesor przerwał swe badania. Bowiem z ostrą krytyką przedsięwzięcia wystąpił watykański dziennik „L'Osservatore Romano”, zarzucając naukowcom próbę ingerencji człowieka w to, co – jak podkreślano – jest wyłącznym prawem i przywilejem Boga. D. Petrucci jako praktykujący katolik przyjął krytykę i zaprzestał doświadczeń na ludzkich zarodkach, prowadził natomiast nadal prace nad przeszczepami do płodu tkanek i narządów.
Do badań powrócono na początku lat siedemdziesiątych w kilku krajach równocześnie. 25 czerwca 1978 r. w angielskim mieście Oldham na przedmieściach Manchesteru przyszło na świat pierwsze „dziecko z probówki” („test-tube baby”) Louise Joy Brown. Jej narodziny były wynikiem wieloletnich doświadczeń, prowadzonych przez zespół naukowców pod kierunkiem lekarzy Patricka Steptoe i Roberta Edwardsa.
W niespełna pół roku po pierwszej udanej próbie, 3 października 1978 urodziło się drugie dziecko, poczęte „in vitro”, tym razem w Kalkucie – stolicy indyjskiego stanu Bengal Zachodni; była to również dziewczynka, nazwana „Durga” (oficjalnie Kanupriya Agarwal). Zespołem, który doprowadził do pomyślnego rozwiązania, kierował indyjski lekarz Subhash Mukhopadhyay.
Te pierwsze udane próby (trzecie dziecko „z probówki” – Candice Reed urodziło się 23 czerwca 1980 r. w Melbourne) zwiastowały narodziny nowego zjawiska, które w literaturze przedmiotu znane jest pod angielskim skrótem IVF (In Vitro Fertilisation). Na szerszą skalę rozwinęło się ono na początku lat osiemdziesiątych. Ocenia się, że na świecie łączna liczba żyjących obecnie dzieci, poczętych in vitro, przekracza sto tysięcy, przy czym np. w USA stanowią one ponad jeden procent ogółu urodzeń, a w Danii – około 4 proc.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.